Młody chłopak, imieniem Frank, jest ofiarą losu. Niedawno zostawiła go dziewczyna, ma napięte relacje ze swoimi rodzicami, otrzymuje coraz gorsze stopnie. Lecz Frank nie wie że czeka go coś o wiele gorszego...

Życie jest dziwne. Czasem spotykasz niezwykłych ludzi, którzy kompletnie zmieniają twoje dotychczasowe istnienie. W ten sposób właśnie rozpoczyna się nadnaturalna przygoda dwójki rodzeństwa... Opowiadanie z 2013 roku, przeleżało jakiś czas na dnie szuflady, ale postanowiłam je opublikować.

Gerard zgubił eyeliner. To będzie walka o śmierć i życie... no i eyeliner.

Gerard jest zamkniętym w sobie, wyizolowanym nastolatkiem. Frank to chłopak, który rozkochał w sobie samotnika.

Kościół Franka Dżizasa dla obłąkanych Killjoysów Biuro parafialne otwarte: cały czas liczba słów: 26757 [NAPISANE TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA ZABAWY I POŚMIANIA SIĘ, NIE BIERZCIE TEGO NA POWAŻNIE]

"Frank Iero zaakceptował twoje zaproszenie do grona znajomych." Czuję, jak krew napływa do moich policzków i robią się czerwone. Shit."

Krótki, suchy i zboczony fanfic dla wszystkich, którzy wolą spędzać ten magiczny dzień wraz z Wattpadem.

Sing it for the blind~ O dwóch młodych chłopcach, którzy tylko wspólnie mogli widzieć świat, tak jak powinni.

Gerard Way kochał swoje życie. Jeśli jego życiem nazwać sześcioletnią Bandit Way. Ta malutka istota była jego promyczkiem i największym utrapieniem naraz. Szybko się jednak przekonał, że po prostu mali ludzie to jego przeznaczenie. Wiem, że wygląda jak Sugar Daddy, ale nie. ~*~ Cover by me

2:21 AM ja: przepraszam ~ Po co to zrobił? Obydwaj ułożyli sobie życie. Z dala od siebie. Było w porządku. Dlaczego musiał wszystko zepsuć? Powinien o nim zapomnieć. Powinien. Ale nie potrafił. Nigdy tego nie potrafił. ~ book II still texting ✉ rozdziały codziennie 01/09/16 ---/---/--- 28/12/16 - #186 in fanfiction I'm dead 12/09/16 - #728 in fanfiction oznaczam jako "dla dorosłych" bo boję się, że mi usuną ©niepodobna 2016