THE BEST
3 stories
Football dla wszystkich by INXS39111
Football dla wszystkich
INXS39111
  • Reads 40
  • Votes 4
  • Parts 2
PIŁKA NOŻNA Jedno słowo. Tyle myśli. Czym jest dla mnie?
DWA OBLICZA PRAWDY by INXS39111
DWA OBLICZA PRAWDY
INXS39111
  • Reads 139
  • Votes 33
  • Parts 7
,,-Czy sugeruje mi Pan, że jestem dyktatorką? - zapytałam ze złością w oczach. Uwielbiam patrzyć jak nie mogą mi niczego zrobić. Wstałam, aby pokazać swoją przewagę. - Jeśli tak to w każdej chwili mogę stąd wyjść. Dla mnie to żaden problem. Ten kontrakt i tak nie jest mi na rękę - spojrzałam prosto w niebieskie oczy człowieka w krawacie. Obróciłam się i zabrałam ze stołu mój czarny notes. Uśmiechnęłam się złośliwie po czym skierowałam się w stronę żelaznych drzwi. Kątem oka widziałam oszołomienie na twarzy Rogers'a. - Pani Collins... Proszę poczekać... Zupełnie nie to miałem na myśli. Odwróciłam się na pięcie. - W takim razie liczę na miłą współpracę - uśmiechnęłam się sztucznie - Lucy podaj Panu moją wersje umowy. Dziewczyna posłusznie wręczyła mężczyźnie biały arkusz. Łapczywie kartkował treść tekstu. W pewnym momencie zamarł i cicho zapytał: - Co oznacza stwierdzenie ,,Zobowiązuje się tym samym wesprzeć siły Axlop w walce przeciwko Killis.''? Zwróciłam się ku szklanemu stołowi i lekko opadłam na fotel, który przy nim stał. - Killis atakują nasze bazy lotnicze na Księżycu. Kiedy próbuję nawiązać z nimi jakieś porozumienie wszystkiego się wypierają. Planuję się przed nimi bronić. To tyle - kłamstwo to moja specjalność. Mężczyzna podejrzliwie na mnie spojrzał. Jednak i tak wiedziałam, że nie ma wyboru. - Podpiszę to. Mimo wszystko... Czy rozwiązanie siłowe jest konieczne? Nie możemy tego jeszcze raz przedyskutować? - zapytał z nutką nadziei. - To jest moja ostateczna propozycja. Proszę to podpisać i przesłać mi w ciągu najbliższego tygodnia - wyszłam z sali pozostawiają Rogers'a samego ze swoimi myślami.'' ^^^^^^^^^^^^ #88 w Science-Fiction ~ 14.11.2016 r. #82 w Science-Fiction ~ 26.01.2017 r. #74 w Science-Fiction ~ 02.02.2017 r.
WYBRANE by INXS39111
WYBRANE
INXS39111
  • Reads 133
  • Votes 32
  • Parts 6
,,Kolejny przypadkowy przedmiot uderzył o powierzchnie ściany. Rozległ się dźwięk rozbitego szkła. Podeszłam do okna i oparłam podbródek o ręce. Przed sobą miałam niekończący się rząd identycznych domów. Nie wolno nam się wyróżniać. Mamy być tacy sami. Podniosłam głowę, zarzuciłam ciemnobrązowy płaszcz na ramiona i wyszłam z budynku. Przeszłam przez ''dzielnice sierot'' i ruszyłam w stronę oszklonego wieżowca. Tam miała się odbyć najważniejsza uroczystość mojego życia. Tam mieli zdecydować kim będę. ''