Druga część opowiadania library // the marauders. Zapraszam! -Zabiłem ich. Zabiłem ich wszystkich. Wiesz kto mi jeszcze został? Ty. -Black wyszeptał te słowa ze złowieszczą miną. Wyciągnął różdżkę w strone Remusa. -Avada...

Harry i Hermiona są parą, która musi zmierzyć się z przeszłością i to dosłownie, bo Harry wskutek czegoś dziwnego i nieznanego ląduje w Hogwarcie w 1977, stając twarzą w twarz z Lily Evans i Jamesem Potterem. Całość komplikuje fakt powrotu Ginny, byłej narzeczonej Harry'ego, oraz niewytłumaczona obecność Regulusa Blacka. Kanonicznie, ale z wyłączeniem epilogu. Część pierwsza. (Betowała nieoceniona Carmen) Praca bierze udział w konkursie literackim Splątane Nici.

On bierze ją za okup. Ona się go boi. Jemu nie zależy na jej życiu. Jej już wszystko jedno. Ma zostać dostarczona z Rosji do Anglii. Jest jeden problem. Mężczyzna musi jechać swoim własnym samochodem. Bez żadnej pomocy z otoczenia, nie może nikomu ufać bo przecież porywa dziewczynę. Ich drogę szacuje się na 14 dni. 14 dni w jednym samochodzie z Rosjanką. Co z tego wyniknie? (c) H-yuna 2014/2015

Przechodzi tuning. Ze względu na moją wrażliwość i przywiązanie do Piegowatej postanowiłam kontynuować opowiadanie, ale zanim zacznę stwierdziłam, że trzeba coś nie coś poprawić. Już niebawem dalsze losy Piegowatej.

Jak wyglądałaby wyprawa do Ereboru gdyby zamiast Bilba z kompanią Thorina Dębowej Tarczy wyruszyła pół-elfka -Elhanora