Wee_Raa
- Jesteś taka głupia i naiwna. Naprawdę myślisz, że pokochałbym ciebie? Policjantkę i tajną agentkę w jednym. Byłaś dla mnie tylko przykrywką, żeby twoi marni koledzy mnie nie złapali. No ale, w łóżku jesteś nawet dobra. Szkoda tylko, że muszę cię zabić. Nie będę tęsknił. Jakieś ostatnie słowo? - zaśmiał się szyderczo. W tej chwili moje serce zostało rozdarte na ostre kawałki szkła, które kaleczyły mnie od środka, sprawiając mi tym samym okropny ból. Jak mogłam zakochać się w swoim własnym wrogu, którego usilnie prubóję zabić od wielu lat? Kilka słonych łez, spłynęło po moich bladych policzkach. Gdzie podział się mój Harry, którego tak bardzo kocham?
- Za nim mnie zabijesz, chcę ci coś powiedzieć. Mimo tego, że zaraz będę martwa, a twoje słowa sprawiły mi ogromny ból - Z moich oczu, wypłynęły kolejne krople łez. Lecz mimo tego, uśmiechnęłam się. - Powiem ci, że bardzo cię kocham i kochać nigdy nie przestanę. Cóż moja miłość do ciebie jest prawdziwa, a z tego co widzę i słyszę twoja nie. Jednak nigdy nie zapomnę twoich słodkich pocałunków, pięknego uśmiechu, uroczych piegów i wspaniałych wspólnie spędzonych chwil. Zastrzel mnie, proszę bardzo. Możesz zrobić to kilka razy, strzelając prosto w serce, które i tak umarło. Na myśl o tym, że nigdy nie będziesz mój i tak nie mam po co żyć na tym świecie. Jesteś moich promykiem na lepsze życie. Jesteś moim powietrzem, bez którego się uduszę.