Zakochana w piłkażu/supa strikas
Rockieflocki
- Reads 11,219
- Votes 288
- Parts 31
Przyjaciółka bohaterki zabrała ją na mecz supa strikas z Niepokonami.
Ej kto to? - spytała swojej przyjaciółki pokazując palcem na czerwonowłosego chłopaka z numerem 16.
To Tygrys jeden z najlepszych napastników oprócz luźnego Joe - powiedziała
Ale wow, piękny jest oraz taki przystojny i widzę, że bardzo dobrze gra w nożną. - powiedziałam i teraz zdałam sobie sprawę co właśnie powiedziałam i się zalałam rumieńcami.
Ty się zakochałaś w tygrysie!!!! - Wrzeszczała i piszczała z radości tak głośno, że ten chłopak i reszta jego drużyny spojrzała się na widownię w naszym kierunku.
No brawo, dziękuję, masz szczęście, że nas dokładnie nie widzi - powiedziałam bijąc ją w czoło.
Ej - wrzasneła. Resztę meczu patrzała na Tygrysa nie mogąc oderwać od niego wzroku.
Po meczu *
Przed stadionem srikaland *
Szkoda, że on ma mnie za nikogo - powiedziałam smutne i nagle zobaczyłam jak idzie do autokaru
Ej poczekaj!! - wrzasnełam po chwili się odwrócił
Yyyyy... Tak? - spytał zdezorientowany po chwili się skapłam, że przyjaciółka mnie opościła.
No super - pomyślałam
Mogę poprosić o autograf? - spytałam delikatnie i słodko podając kartkę z jego zdjęciem. Wzioł to zdjęcie, wyjoł długopis, odwrócił kartkę co mnie trochę zdziwiło i zaczoł coś pisać na tyle kartki.
Zadzwoń - powiedział pokazując telefon przy uchu. Po chwili odszedł. Ja nie wytrzymałam podbiegam złapałam go za policzki i delikatnie musnełam jego usta. Dopiero po chwili się ogarnęłam co zrobiłam.
Przepraszam - powiedziałam i szybko uciekłam z tamtąd.