roses & wine daisies & tea Kreskówka: Voltron: Legendary Defender Tematyka: University AU Pairingi: shidge (znowu) klance (ZNOWU) pidgance 11.08.2018 1K WYŚWIETLEŃ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ! <3 07.09.2018 2K wyświetleń, bardzo dziękuje ^^ 20.10.2018 3K wyświetleń!! 21.10.2018 0,5K głosów ;o 15.11.2018r. 4K WYŚWIETLEŃ, DZIĘKUJE ❤️ 29.12.2018r. 5K WYŚWIETLEŃ! 23.02.2019r. 6K! 22.02.2019r. ZAKOŃCZONE. 27.04.2019r. 7K wyświetleń 2020r. 11K wyświetleń

Mimo iż Wielka Trójka podpisała pakt, w którym zobowiązała się do nieposiadania dzieci, Posejdon postanowił złamać ten zakaz... trzykrotnie. Dwunastoletnia Julia Castellan od dawna wiedziała, że to, co się wokół niej dzieje, nie może być przypadkiem: odbudowany zamek z piasku mówił sam za siebie. Kiedy w Metropolitan Museum of Art napada na nią Erynia, jej ciotka postanawia wysłać ją do Obozu Herosów. Tam czekają na nią nowe znajomości i misja, którą musi wykonać. Opowiadanie znajduje się również na platformie Sweek na profilu @wazonik. Jest to moje konto, więc proszę nie zarzucać mi plagiatu.

Janek od zawsze uwielbiał skrzypce. Czuł, że między nim a tym instrumentem jest szczególna więź, której nie jest w stanie rozerwać nic - nawet demony przeszłości, które osaczają go wszędzie i sprawiają, że nie może o nich zapomnieć. Mury, które wybudował wokół siebie, nie pozwalają nikomu dostać się do jego małego świata - tego świata ze skrzypcami, muzyką klasyczną i rozgwieżdżonym niebem widzianym przez okno. I na pewno nie spodziewał się, ile jest w stanie zmienić pewien blondyn ze skrzypcami na ramieniu, który pewnego dnia pojawił się w oknie naprzeciwko. Opowiadanie jest odpowiedzią na akcję pn. „Kolorowe słowa" z inicjatywy grupy Piórowładni (@Piorowladni) na Facebooku (https://www.facebook.com/groups/685946204908306/)

Gdzie Scorpius boi się wody, a Albus tonie w jego oczach. Zawartość: słowa niewypowiedziane, nadzieje głupca i zarumienione policzki króla mrozu o ciepłym sercu. „Mój wzrok padał na twoje miękkie usta każdej nocy. Zamykałem swoje przemęczone oczy. Nasze usta spotykały się na sekundę. Zbyt krótko bym mógł zapamiętać twój smak. Robiłem to za każdym razem z wiarą głupca, że tylko udajesz, że śpisz. Każdym moim życzeniem było, byś pamiętał moje pocałunki. I żebym nie musiał wyjaśniać ci, kim jestem. Bo przecież nikt nie zna mnie lepiej niż ty... Nie wiem, jak opowiadać o sobie. Ostatecznie, nie mam pojęcia, kim jesteśmy. Nie jesteśmy jednak innymi chłopcami." *Ostrzeżenie dotyczące treści: w opowiadaniu występuje seks i wulgaryzmy* Najwyższe miejsce w rankingu-#1 in newgeneration (30.12.-05.01.2020), #2 in Scorbus (Ostatnio 17.09.2019)

"Moje słowa są jak szpony, gotowe rozszarpać ci gardło. Moje obietnice są krakaniem, zwiastującym nadejście zła." Turniej Trójmagiczny na czwartym roku Harry'ego nie odbył się. Teraz, dwa lata po tym wydarzeniu, gdy trzy szkoły - Hogwart, Beuxbatons i Durmstrang - w końcu doszły do porozumienia, zdecydowano o jego ponownym wznowieniu w nadziei zjednoczenia się młodych czarodziejów przed nadciągającym niebezpieczeństwem ze strony Voldemorta i chociaż częściowym przygotowaniem się na czasy terroru, jakie mogą nastać. Gdy przychodzi więc do wyłonienia reprezentantów przez Czarę, cały czarodziejski świat wstrzymuje oddech - wszyscy są pewni, że zawodnikiem Hogwartu będzie słynny złoty chłopiec, Harry Potter, który dwa lata wcześniej był świadkiem ponownych narodzin Czarnego Pana. Nikt jednak nie przypuszcza, że Draco Malfoy, uczący się w Durmstrangu syn niedawno aresztowanego Lucjusza Malfoya, stanie się nagle reprezentantem owej szkoły. I nikt nawet nie podejrzewa, że chłopak przyjechał do Hogwartu ze zgoła inną misją. Misją, która może zaważyć nad wygraną lub przegraną Lorda Voldemorta.

Johnlock fanfiction na podstawie filmu "Dziewczyna z perłą". Sherlock podejmie się pracy służącego w domu szanowanego doktora Watsona i jego rodziny. Holmes powoli poznaje mieszkańców domostwa, równocześnie zbliżając się do swojego pracodawcy, który pewnego dnia proponuje mu coś, co całkiem zmieni bieg historii obu mężczyzn.

Johnlock w swojej najczystszej postaci. Zapewniam dużo miłości, śmiechu i łez. ZAPRASZAM 😁

"-Kochasz go?-Zapytał Mycroft -Nie wiem, wydedukuj moje uczucia. -Ty je posiadasz?- Zaśmiał się brat -Podobno tak. -A więc kochasz go?- Powtórzył się -Czy gdybym go nie kochał to rozmawiałbym teraz z moim Pan Rząd Brytyjski bratem, prosząc go o pomoc?- Zapytał ironicznie detektyw -Po prostu mi odpowiedz -Kocham John Watsona, zadowolony? -Tak, a teraz wracamy na Baker Street."

Ma umysł naukowca albo filozofa, ale woli być detektywem. Jak to świadczy o jego sercu? Do czego doprowadzi relacja dwóch przyjaciół? John: Nie masz dziewczyny? Sherlock: Nie, to nie moja działka. John: Rozumiem. Ale nie masz chłopaka? Nic nie szkodzi... Sherlock: Wiem. John: Więc masz chłopaka? Sherlock: Nie John: W porządku. Nie jesteś w związku. Podobnie jak ja. To dobrze. Dziękuję za okładkę Juciak c:

Codzienne życie na Baker Street zaczyna się zmieniać, tak jak relacja między wspaniałym detektywem i jego bloggerem. A wszystko przez te głupie koszmary sprzed lat. Pierwsza część czegoś większego. Mam nadzieję że czytając będziecie się tak dobrze bawić jak ja podczas pisania ;3 Specjalne podziękowanie dla Mushu-βtestera