,,Wszystko ma swoją cenę(...) Magia także.(...) Zwłaszcza magia." Louisa Morgan ,,Tajemna historia czarownic" Została zapamiętana jako żona, która nie dochowała wierności mężowi. Matka, która nie wychowała swojej córki. Nawet jej imię prawie poszło w niepamięć. Czas by opowiedziała swoją historię. Vivienne przychodzi na świat w rodzie, który co pokolenie wydaje na świat jedną obdarzoną magiczną mocą córkę. Jej moc okazuje się przewyższać zdolności jej przodkiń. Vivienne ma niepowtarzalną szansę stania się Najwyższą Kapłanką Avalonu. Z biegiem czasu dziewczyna jednak coraz bardziej zdaje sobie sprawę z okrucieństw i nadużyć jakich dopuszczają się kapłanki, pragnąc utrzymać się u wpływów. Z drugiej strony nadchodzi nowa epoka w której prawa dyktują już nie magowie i druidzi, ale królowie i wojownicy. Rozdarta między dwoma światami, Vivienne czuje, że musi wybrać do którego chce należeć, starając się jednocześnie pozostać sobą. Historia Vivienne, matki Morgany z serialu ,,Przygody Merlina". Napisana w oparciu o serial, ale jako że to prequel to większość wątków i postaci jest jednak wymyślona przeze mnie. Przepiękną okładkę wykonała @chimchimbunnymochi Uniwersum i część postaci jest własnością twórców serialu ,,Przygody Merlina", a ja nie czerpię żadnych korzyści z publikacji. Trzecie miejsce w konkursie literackim ,,Rozgrywki Poetów" organizowanym przez @Stowarzyszenie_UP" w kategorii fanfiction. Trzecie miejsce w kategorii fanfiction w Lisim Konkursie organizowanym przez @DuoVulpes. Trzecie miejsce w konkursie na fragment opowiadania fantasy w konkursie ,,Złote Głosy" organizowanym na profilu ,,Złote Pióra".

Esterę trzyma przy życiu tylko jedna myśl: zemścić się, zanim klątwa całkowicie strawi jej ciało. Od piętnastu lat bezowocnie szuka odpowiedzi i rozpruwa po drodze każdą nieśmiertelną istotę, jaka się napatoczy, zyskując wśród nich przydomek Rzeźniczka. Coś jednak zmienia się, gdy jej wysiłkiem zaczyna interesować się ktoś jeszcze, śledząc każdy jej ruch, a pomoc otrzymuje z miejsca, z którego nigdy się nie spodziewała. Każda tajemnica rzuca nieprzenikniony mrok na szczegóły, które powinny być trzymane pod kluczem. Są bowiem sekrety, których nikt nie powinien odkrywać. Za tą granicą wróg miesza się z przyjacielem, a zaufanie staje się luksusem, na który nie możesz sobie pozwolić. Chyba, że chcesz zginąć. 🌒Pojawią się wulgaryzmy, krew i bardzo duża dawka Polski. Jeśli są to dla Ciebie tematy drażliwe - żeby nie było, ostrzegałam! 🌒Dla odmiany, poza światem, w którym żyją bohaterowie, postaci są zmyślone. Na próżno tu szukać podobieństw do kogokolwiek.

Przymierze Krwi to historia o księżniczce, która na zamku czuje się jak w klatce. Księżniczce, która ma niezwykły dar wyczuwania zagrożenia. Księżniczce, która zostaje dyplomatą Sayers - jednej z krain Zachodu i ma sprawdzić, czy pokój ze Wschodem jest możliwy. Kiedy więc docierają do niej niepokojące informacje, Calthia Sunrise wyrusza na Wschód. Ma zamiar za wszelką cenę sprawdzić, czy Corvax Crow - Władca Wschodu - nie szykuje się do wojny. Okazuje się jednak, że jej przyszłość jest mocno spleciona z najpotężniejszymi gadami niebios - smokami. "Koszmar, w jaki zmienia się nasz cudny sen, przychodzi nagle. Nie chcemy go, lecz on nie odchodzi. Nasze życie wywraca się do góry nogami. Nie wiemy, od czego zacząć, aby wszystko naprawić, aby wszystko powróciło do stanu poprzedniego. Zatem nie chcemy zmian, choć te nastąpiły. Zawsze oczekiwaliśmy czegoś dobrego, cudownego. Tymczasem przyszłość przyniesie Śmierć. I nie możesz od tego uciec. Ona kroczy twoją ścieżką. Nic już nie będzie takie jak kiedyś" ----------------------------------------- Okładka: @Whatafuck_Graphics. Elusive - raz jeszcze serdecznie dziękuję :) Efekt jest fantastyczny ;) -----------------------------------------

Czaję się za twoimi plecami. Doglądam cię z każdej strony. Dokładnie penetruje twoje wnętrze. Nigdy nie wiesz, kiedy to nastąpi. Zaufaj mi. Takiego końca jeszcze nie miał nikt.

Wyobraź sobie świat, w którym nie ma morderstw, gwałtów, łez, smutku czy strachu. Piękny, prawda? Teraz wyobraź sobie, że ten świat jest pozbawiony miłości, radości, śmiechu, zachwytu i nadziei; bez muzyki, obrazów, filmów, internetu. Oto Ziemia po trzeciej wojnie światowej, gdy ludzkość została odarta z uczuć... Teraz, prawie trzysta lat po Przebudzeniu - które ponownie odmieniło oblicze Ziemi - ludzie wciąż nie potrafią powrócić do tego, co było wcześniej. Pewnego dnia Mannix, będąc na polowaniu, znajduje nadgryziony już zębem czasu dziennik. Od tej chwili wraz z tajemniczą jasnowłosą kobietą zagłębiają się w dawno utracony świat. Poznają historię ludzi, którzy mieli odwagę stanąć do walki, aby uratować śpiących na jawie. ~*~ ❣Laureat III miejsca w kategorii General Fiction w Konkursie Literackim ,,Papierowe Róże" organizowanym przez @OgrodRozany❣ ~*~ Laureat XIII miejsca w konkursie literackim «Moment» ~*~ Czytelniku, nadal nie jesteś przekonany? Może tymi recenzjami Cię przekupię: https://www.wattpad.com/891231712-punk-ci-prawd%C4%99-powie-recenzownia-%E2%9D%8C-%E2%80%9Eu%C5%9Bpieni-czyli https://www.wattpad.com/898438085-osobliwe-recenzje-u%C5%9Bpieni-bachantka21 ~*~ Praca bierze udział w konkursie literackim ,,Rozgrywki Poetów'' organizowanym przez @Stowarzyszenie_UP ~*~ Praca bierze udział w Turnieju Osobliwym 2020 organizowanym przez Bractwo OS ~*~ Praca betowana przez @Arikage

Tysiąc lat temu królestwo Daremis walczyło ze smokami, a były to okropne bestie. Plądrowały ziemie króla Rapidasa, porywały bydło, paliły domy. W końcu władca zwrócił się do bogów o pomoc, a ci sprawili, że skrzydlaci wrogowie mogli przybierać postać człowieka oraz mieli ludzkie uczucia. Powstał wtedy również Smok Słońca, mający zapobiegać odwiecznym wojnom. Smoki zaniechały ataków, próbując tym przekonać do siebie mieszkańców Daremis. W końcu po kilkudziesięciu latach król ogłosił pokój pomiędzy królestwem a smokami i nikt nie mógł ich zabijać, jeśli one tego nie zrobiły. Młodszy brat króla nie zgadzał się z tą decyzją i wraz z oddanymi sobie ludźmi, uciekł z królestwa. Nazwali się łowcami, gdyż zabijali smoki, przez co pomiędzy nimi zrodził się stały konflikt. Sytuacja przez te tysiąc lat nie zmieniła się. Przyszedł czas na następnego Smoka Słońca, a jest nim niczego nieświadomy Nawis, mieszkający z łowcami. Okładkę wykonała ILoveJoBrosPL Praca brała udział w Turnieju Osobliwym 2020 organizowanym przez BractwoOS

Moje życie może wydawać się okrutne a ja głupia. Sama pcham się w niebezpieczeństwa bo tak podpowiada mi instynkt. Instynkt, który zostanie spotęgowany o stokroć przez nowo poznanych przyjaciół i nową prace. Fakt, że jestem inna wśród tylu innych sprawia, że czuję się wyobcowana, a jednak nie czuję się z tym źle. Lubię być sama. Lubię noc, ciemność i ciężką pracę. Ból sprawia tylko, że czuję choć odrobinę tego co było... zanim stałam się tym kim jestem. A jestem Rose... wiedźma, agentka i orzeł w jeden postaci. Zapraszam.

DRUGA CZĘŚĆ ,,MASKI DIABŁA"!!! W życiu każdy z nas zakłada choć jedną maskę. Jedni nakładają ich trochę więcej, przez co potem cierpią. Rodzina Marsheles przekonała się o tym aż za dobrze, tracąc coś ważnego. Coś, co odbudowało ich świat w kilka miesięcy, dając radość, nadzieję, miłość i ciepło, które już dawno wyparowało z ich pięknej rezydencji. Po stracie tego wszystkiego nie potrafią się pozbierać. Świat wali im się na głowę, przez co ponownie tracą własne osobowości, zamykają się na innych, pogrążając w mroku i otchłani samotności, gdzie panuje tylko ból i cierpienie. Czy przyjdzie jeszcze jakaś pomoc? Czy jest dla nich nadzieja na ratunek? I gdzie w tym wszystkim Aurora Vino, kobieta, która przewróciła porządek ich świata, zamieniając harmonię i nudę na szaleństwo i rodzinność? Połączyła rodzinę, po czym ona znów się oddaliła. Dlaczego? Dlaczego wszystko musiało skończyć się tak tragicznie, chociaż Marsheles mogli to przewidzieć? Druga część "Maski Diabła". Wszystkie odpowiedzi na te końcowe pytania poznacie, zaglądając do "Maski Anioła". Osoby, które nie czytały pierwszej części, powinny zaznajomić się z nią, gdyż MA może zawierać niezrozumiałe treści i makabrycznie dużo spojlerów. Powitajcie rodzinę Marsheles ponownie! Gatunek: urban fantasy z przeplatanką romansu (no dobra, romans w znacznym stopniu) Okładka: @cursedpsychopath Osiągnięcia: #10 miejsce w kategorii Fantasy ❤ 06.06.2017 Opowieść dedykuję swoim czytelnikom. Za to, że byli, są i będą ♡

Nie trzeba być w Piekle, by dusza człowieka była utrapiona. Nie trzeba czekać na Nowy Rok, by lepiej zacząć żyć. Ale czasami trzeba uciekać, by coś mieć. Trzy różne światy, które odmienią wesołą Włoszkę i jedno uczucie, które dopadnie najgorszego człowieka na tej Ziemi. Od momentu, kiedy Aurora przekracza próg rezydencji państwa Marsheles, zostaje skazana na życie w nowym dla niej świecie. Świecie nowej wiary. Świecie, gdzie poznaje prawdziwe JA i odnajduje coś, czego od zawsze jej brakowało. Odnajduje rodzinę z innej bajki i miłość życia. Jednak nie wierzcie, jeśli Wam powiem, że miłość i szczęście idą w jednej parze... Bo nie idą. I Aurora doskonale się o tym przekonała. Gatunek: Urban fantasy z przeplatanką romansu i new adult. Okładka: @cursedpsychopath Osiągnięcia: Laureat w konkursie literackim on-line Wattys2016 w kategorii "Ukryte perły" ❤ #1 miejsce w kategorii Fantasy ❤ 17.11.2016 r #2 miejsce w kategorii Fantasy ❤ 20.11.2016 r #3 miejsce w kategorii Fantasy ❤ 02.01.2017 r Opowieść dedykuję swoim przyjaciołom i rodzinie. Za to, że nie muszę uciekać, by Was mieć...

Ignis wylądował w jakimś brudnym zaułku przy ruchliwej ulicy. Na szczęście nikt nie spostrzegł jego nagłego pojawienia. Zirytował się, to nie pierwszy raz, jak wyrzuciło go tak daleko od instytutu. Podróże między wymiarami wciąż sprawiały mu nie lada kłopot. W dodatku pojawił się kolejny, musiał przebrać się w mniej przykuwający wzrok ubiór, niż maskujący strój z lekko nadartym płaszczem, który podarł się, podczas zabawy ze smokiem. Nie mógł tak pokazać się w mieście, gdzie panował skwar ponad dwudziestu stopni. Już odczuwał gromadzące się na karku krople potu. Zdarł z siebie płaszcz i pozostał w samej jasnozielonej koszuli, zawiązywanej od góry czarnym sznurkiem. Podwinąwszy rękawy, stwierdził, że to musiało wystarczyć. Nim jeszcze wyszedł na ulicę, przypomniał sobie o nożach przy pasie. Raz mu się zdarzyło, że musiał uciekać przed służbami miejskimi za posiadanie broni w miejscu publicznym... Krótki fragmencik Zapraszam do lektury💋