Pełnia
Ból trawił całe jego ciało. Słone łzy zasłaniały mu majestatyczne ślepia. Krew spływała stróżką po łapie by finalnie zmieszać się ze słonym potem. Ale on musiał walczyć... Przecież był niepokonany. Wszelkie istoty padały przed jego siłą na kolana. Nie mógł się poddać i okazać słabości Był bestią. 27.04.2017-89 miej...
Mature