Kastiy
- Reads 2,493
- Votes 120
- Parts 16
- Wiesz? Jako smarkula zawsze marzyłam, że mój pierwszy pocałunek będzie jakiś wyjątkowy...
-To jak? Twoje marzenia się spełniły?
-Nie, ja się nigdy jeszcze nie całowałam, nawet z Tobą...
-Jak to?
-Przypomnij sobie, czy my się kiedyś całowaliśmy? Tak naprawdę?
-Skoro tak myślisz... Chodź tu do mnie, z chęcią to nadrobię.
***
Marianna Caro myśli, że wszystko, co złe już za nią. Zostały tylko ostatnie formalności i będzie mogła rozpocząć swoje nowe życie. Żyć już na spokojnie, martwiąc się co najwyżej wydatkami. Jednak, mimo że teoretycznie wyszła z najgorszego okresu swojego życia bez niczyjej pomocy, to nie wzięła pod uwagę kruchości ludzkiego ciała i umysłu.
Jest uparta, co wielokrotnie ją ratowało, równocześnie rujnując.
Jest skryta, co często było powodem jej sukcesu jak i zguby.
Jest doświadczona, co w wieku osiemnastu lat jest jednocześnie osiągnięciem i porażką.
Kocha, dzięki czemu może piąć się w górę i opaść na dno.
~~~~
Uwaga! Opowiadanie będzie w najbliższym czasie poprawiane.