wstałem rano umyłem zęby i poszłem do szkoły i jak zawsze nauka.Ah siedze sobie na polskim i słysze od nauczycielki która całej klasie mówi ze jedna osoba ma byc przeniesiona do innej klasy.No ich chyba poje**ło po co. nastepnego dnia znowu do szkoły...nuda a tan słysze ze chłopaki z klasy c idą do mojej klasy a moi koledzy idą do c Wtf.Na zajutrz ide do klasy wszyscy moi koledzy siedzą a kilka metrow od nich w grupie siedzą dziewczyny...nowe patrze na nie i widze to wyjątkową.Przez cały dzień w szkole siedziałem za nią rozmawiałem z nią dużoo to przeniesienie klas zaczelo sie w 4 klasie niestety do dziś dzień klasa 6 po wakacjach 1gimnazjum nie zaprosiłem ją nigdzie.Niestety ale jestem nieśmiały cóż taki człowiek (po wakacjach spróbuje) wkońcu kiedyś zgine ze swiadomością ze nigdzie jej nie zaprosiłem Eh. oto takie streszczenie mojej klasy 4-6.