Rok z Ludwikiem, ponownie powróciłem. Ponownie dzięki, albo przez, moją terapeutkę. I kolejny rok będę wam smęcił. Zapraszam! Albo nie jeśli masz choć trochę chęci do życia.
Mam na imię Elliot i wiem, że jestem tylko bohaterem opowiadania. Wiem, że w rzeczywistości nie istnieję, a wszystko wokół to czysta fikcja.
Problem w tym, że z mojej perspektywy wcale tak to nie wygląda.