Stif pszefspanjały/i jego szona
okuatke fygonaua __Earie__ moja szonka ;*
Steve razem z Buckym wybierali się na kolejną rutynową misję. Jak zawsze, pogadali, potulili się na pożegnanie. Rogers nie wiedział, że na tym wypadzie stanie się coś, przez co zda sobie sprawę, że ma obok siebie najważniejszą osobę w swoim życiu.
Zbiór sytuacji życiowych każdego prawdziwego fana Marvela. Tych śmiesznych, denerwujących i doprowadzających do płaczu. Książka powstała w celu humorystycznym i nie ma na celu nikogo urazić (!) #3 miejsce w Losowe 09.02.2017r.