Nazywam się Mia Lawrence. Mam 17 lat. Zostałam sprzedana 4 lata temu, w moje urodziny. Blake. Mój brat. On mi to zrobił. Oszalał przez śmierć mamy. Sprzedał mnie okropnym ludziom, aby na mnie eksperymentowali, żeby wynaleźć lekarstwo na raka, czyli chorobę naszej mamy. Myślał, że będą robili to, o co ich poprosił. I był głupi. Stałam się ich królikiem doświadczalnym. Oni wcale nie chcieli wynaleźć lekarstwa na raka, tylko chcieli przeprowadzać eksperymenty na kimś, ale nie mieli na kim. I nagle pojawił się mój brat, chcący zrobić wszystko, żeby nikt już tak nie cierpiał, jak on. Nie zrobili nic w kierunku znalezienia lekarstwa. Nic. Zrobili ze mnie swoją zabawkę. To nie ludzie. To potwory. A teraz wysłuchaj mojej historii w całości.

OPOWIADANIE W PRZEBUDOWIE Więcej informacji w opisie na profilu Żyjemy, rozwijamy się i staramy się przetrwać od wieków. Jednak wydaje mi się, że zapomnieliśmy, skąd pochodzimy. Ludzie nie chcą już wracać na powierzchnię, nie chcą naprawiać dawnych zniszczeń, nie chcą po raz kolejny budować od nowa. Zadomowili się pod ziemią, w ciemnych, zimnych pomieszczeniach czują się jak w domu. A ja gdzieś wewnętrznie czuję tęsknotę za ciepłem słonecznych promieni na skórze, których nigdy nie poznałem, ponieważ urodziłem się i wychowałem pod ziemią. Obiecuję wam, tak jak obiecałem swojej matce dawno, dawno temu, że zrobię co w mojej mocy, aby wyprowadzić nas z powrotem na powierzchnię, gdzie nasz prawdziwy dom. Zrobię wszystko, aby przekonać niedowiarków, że tam jest nasze miejsce. Choćbym miał odbudowywać wszystko w samotności i siłą własnych mięśni i umysłu, zrobię to. Nazywam się David Treadstone i daję wam moje słowo.

Syntetyczni. Sztuczni. Wyprodukowani w laboratorium od atomu, przez beta-kartkę aż do pierwszej komórki, zygoty i nareszcie - niemowlęcia. Ale technologia okazała się nie tak zaawansowana, jak myśleli naukowcy. Syntetyczni ludzie urodzili się zdeformowani. Uszkodzeni. Pozwolono im być członkami zwyczajnych rodzin w nieświadomości o własnym pochodzeniu. Do czasu, aż zdarzył się pewien wypadek... którego efektem była śmierć niemal pięćdziesięciu osób. 22.06.2017 - 16. miejsce w kategorii science-fiction Wspaniałą okładkę wykonała: oneyellowbee

Rok 1093 po wydarzeniu tak ważnym, że zaczęto po nim liczyć lata. Ludzie już dawno skolonizowali Księżyc i Marsa, trwa proces oczyszczania Ziemi i zasiedlania Wenus. Zakazano budowy maszyn samoświadomych. Przewidywana długość życia wydłużyła się trzykrotnie. Ludzie nie rozmnażają się już płciowo. "Urodzić się" to już tylko zgrabna metafora. A ja urodziłam się na farmie dzieci. __________________________ Rozdziały dodawane co tydzień, w weekendy. #57 Science-Fiction - 10.02.2017 #18 - 12.02.2017 #13 - 14.02.2017 #5 - 02.03.2017 #3 - 06.03.2017 #2 - 29.05.2017 - *-*