Lista Lektur autorstwa nutrix1993
3 stories
Wampir i wilkołak by Smocza01
Smocza01
  • WpView
    Reads 2,236,020
  • WpVote
    Votes 115,907
  • WpPart
    Parts 37
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaściwy czas popcha ją wprost w ramiona przeznaczenia, a konkretnie Alfy Richarda - jej przeznaczonego. Wampiry i wilkołaki od lat są największymi wrogami, ale oni nie mają zamiaru rezygnować ze swojej miłości. W końcu to przeznaczenie ich połączyło, więc obydwoje nie mają tu za dużo do gadania. Fragment: "- Nie będę powtarzał, do cholery. Jeżeli tego nie zrobisz, bez wahania cię zabiję - warknął w moją stronę. Jak prawdziwy wilk. A na mojej skórze pojawiły się dreszcze. Czy mi się to właśnie spodobało? Zawsze uważałam się za osobę silną, o silnym charakterze i trudną do zmanipulowania. Teraz jednak moje wcześniejsze przemyślenia zostały solidnie zachwiane, a to dlatego, że jego władczy głos działał także na mnie. Kolejny raz poczułam się jak w tym głupim śnie - moje ciało mnie zdradzało, dlatego nieśmiało podniosłam głowę i zaczęłam sunąć wzrokiem po jego sylwetce aż nie dotarłam do brązowych, błyszczących oczu, w których widziałam swoje odbicie, a to było zdecydowanie ładniejsze niż odbicie w lustrze! Były przepiękne. Takich oczu nie da się zapomnieć, będą mi się śniły po nocach! Zawiał silny wiatr, zagwizdało mi w uszach. Ten cholerny zdrajca najpierw odgarnął moje włosy z twarzy, a następnie ściągnął całą perukę. Cholera jasna! Teraz wszyscy mieli widok na moje fioletowe włosy. Nie wiem, dlaczego, ale jeszcze raz spojrzałam na Alfę. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy. Nagle ogarnął mnie dziwny spokój. Jego tęczówki z brązowych, zmieniły kolor na krwiście czerwony. Dwa wilkołaki puściły mnie, a z ust Richarda wydobyło się tylko jedno słowo: - Moja! Cholera, a co z moimi soczewkami!?"
Dwa oblicza 2 by KasiaAS
KasiaAS
  • WpView
    Reads 55,788
  • WpVote
    Votes 4,998
  • WpPart
    Parts 20
... Samolot leciał równo , stabilnie jednak Monika czuła że coś jest nie tak. Wstała z miejsca i udała się do stolika przy którym zrobione zadania dzisiejszej misji studiował jej mąż Adrian razem z Pawłem. Mieli zdobyć serum pozwalające na niewidzialność na krótki czas, to im się już udało. Teraz tylko spokojnie wracali do bazy. Zależało im by misja się udała. Od tego zależało życie ich małej córeczki Agatki, która pod opieką ich przyjaciela Marcina czekała na nich w bazie agencji. - Monika. Dobrze że jesteś mamy odczyty ostatnich badań nad serum. Głos Pawła był chłodny, a Adrian w stał i przytulił mocno swoją żonę. - Nie martw się nie pozwolimy skrzywdzić naszej córeczki. Ten oszust jej nie dostanie, nie dowie się kim jest. - Badania wyszły zgodne prawda? Kobieta cicho zaszlochała wiedząc już jaka jest odpowiedź na zadane przez nią pytanie. Stała tak w ramionach swojego ukochanego do póki nie usłyszeli krzyku. Natychmiast pobiegli do pilota. Z przerażeniem zauważyli że pilot jest nie przytomny. Adrian natychmiast siadł za stery, nie było to dla niego nic nowego więc z łatwością wyrównał lot. Tylko przez chwile mieli spokój bo zaraz ktoś zaczął do nich strzelać. Po paru minutach nie było już żadnego ratunku. Młoda matka wiedząc że zaraz ich samolot wybuchnie wyciągnęła z kieszeni szpiegowskiego kostiumu małą probówkę z błękitnym płynem i rozbiła ją na maleńkie kawałeczki, akurat w tedy gdy samolot stanął w płomieniach... Druga część przygód życia Agaty. Tajnej agentki i wilkołaka o dwóch obliczach. Zapraszam serdecznie do czytania, i zachęcam do przeczytania najpierw części pierwszej. Pozdrawiam KasiaAS.
Dwa oblicza by KasiaAS
KasiaAS
  • WpView
    Reads 198,316
  • WpVote
    Votes 13,201
  • WpPart
    Parts 26
Mała słodka dziewczynka rozejrzała się po sali. Dwóch mężczyzn zbliża się do niej, jednak ona się nie boi. Wręcz przeciwnie na jej małej twarzyczce pojawia się lekki uśmieszek. Gdy jeden z napastników atakuję Agatka szybko odskakuje i uderza go w wewnętrzną część kolana, podczas kiedy pierwszy upada , drugi biegnie z odsieczą. Zamachnął się , jednak sześciolatka blokuje atak i szybkim ruchem dłoni przewraca drugiego przeciwnika. - Bardzo dobrze wilku... Twarz dorosłego mężczyzny wygina się w miłym uśmiechu. Obserwował on cały wysiłek dziewczynki. - Dziękuje Agatka spokojnie i krótko odpowiada na pochwałę, jest wdzięczna jej trenerowi, opiekuje się nią i szkoli na agentkę tak dobrą jak jej zmarli sprzed roku rodzice. Cieszy się że może pomagać. Choć sama potrzebuje pomocy, ale ona milczy tylko lekko się uśmiechając. Historia nastoletniej już Agaty, która nie tylko stała się agentką ,,N.O.T.S.S'', ale też jako każda szesnastoletnia wilkołaczyca trafia do sfory, a jej wuj nawet nie próbuje jej zrozumieć. Czy sobie poradzi z tyloma rzeczami na raz?