Mlody bog pilki noznej, przez miliony uwazany za playboya. Mieszkaniec najdrozszej dzielnicy Hiszpani. Wlasciciel kilkunastu sportowych aut, rezydrncji. Model reklamujacy swoja siec sklepow i hoteli. Ale przede wszystkim czlowiek. Zapraszam do wkroczenia w świat słynnej "7" Realu Madryt. Patrząc przez pryzmat człowiec...
Kontynuacja powieści "Jestem kim jestem i nic tego nie zmieni" **************** "Jestem człowiekiem, który stale rywalizuje i nigdy się NIE ZMIENIĘ. Jasne, że się rozwijam i dojrzewam, ale zawsze myślę TAK SAMO" "Jestem osobą, która lubi wyzwania. ZAWSZE TAK BYŁO, zawsze je lubiłem. Moje życie jest skonstruowane na ba...
Między Niallem a Zaynem nie jest tak kolorowo, jak na początku, jednak Zayn nie potrafi się poddać. Things between Niall and Zayn aren't that colorful as in the beggining, Zayn isn't able to give up though. [This one shot is from my tumblr/Ten shot jest z mojego Tumblra]
Nieznany: Leo! Jesteś spóźniony! Znowu! Jak tu nie dotrzesz za 10 minut, to wylatujemy obydwaj! Ja: Z tego co wiem to nie jestem Leo i nie jestem nigdzie spóźniona ;) Nieznany: Sorki, zły numer :)
Budzisz się w środku nocy zlana potem, przerażona i zagubiona. Rozglądasz się po pokoju, nic nie uległo zmianie. Uspokojenie się przychodzi Ci z wielką łatwością, przecież robiłaś to dziesiątki razy. Nie próbujesz krzyczeć, czy szlochać... Nie ma sensu, nikt nie przybędzie Cię pocieszyć. Koszmary? Wizje? Wspomn...
"you're so small." as if to prove his point, louis squeezed harry tightly in his arms, and harry just scrunched up a little bit, snuggling his head impossibly farther into louis' chest. "my pretty paper doll." and when louis squeezed him again, placing a shaky, yet warm kiss on harry's cold forehead, harry felt his he...
"I have been watching you for a while now, my love" he whispered darkly in my ear. "Why are you doing this to me" I squeaked, earning a low chuckle from him. "Because" he said, moving his hands from the wall above my head and down my body, resting very low on my waist. "I can". ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~...