„Czy wiesz, że spoglądając w niebo nocą patrzymy na te same gwiazdy?" 04.06.2021 #1 reylo

Rey była zwykłą zbieraczką złomu. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy poznała bestię galaktyki - Kylo Rena. Teraz musi wypełnić swoją misję. Jednak kto wygra? Która strona mocy zatriumfuje? Czym w czasie wojny jest kłamstwo? Co ma znaczenie? #2 miejsce w Science-Fiction - 11.03.2016 r. #1 miejsce w Science-Fiction - 17.05.2016 r. #6 miejsce w Fanfiction - 19.12.2017 r.

Każdego dnia walczysz z potworami, które zamieszkały w twojej wyobraźni. Jednak najgorsze jest to, kiedy uświadamiasz sobie, że tym potworem byłeś ty...

Rey jest zagubiona, a granicą pomiędzy dobrem, a złem zaczyna się zacierać. Może dziewczyna wcale nie postępuje słusznie? Ben jest zagubiony. Nie jest w stanie stwierdzić, która jego część jest Kylo Renem, a która nim samym. Czy zbrodnie zostaną mu kiedyś wybaczone? Finn jest zagubiony. Nie wie co czuje i martwi się o Rose. Czy ona się kiedyś obudzi? Poe jest zagubiony, nie ma pewności czy jego postępowanie jest słuszne. A jeśli doprowadzi do ich upadku? A wątpliwości zaczynają kiełkować w ich sercach.

Oto one-shot będący kontynuacją opowiadania "Szarości": Od wygnania Rey i Bena na Ahch-To minął ponad rok. Stare rany powoli się zabliźniają, a banici nauczyli się żyć z dala od świata i wszystkiego co znali. Jednak kiedy spokój wreszcie wydaje się możliwy, ich życie ma ponownie się zmienić. Tym razem nieodwracalnie.

Reylo "na odwrót", czyli: Ben Solo po stracie ojca nie ustaje w próbach dorwania Aishen Ren (Rey) i dokonania na niej krwawej zemsty. Kobieta jednak ciągle wymyka mu się z rąk i wydaje się prowadzić walkę na dwa fronty - ze wściekłym Benem oraz ze swoim przyszywanym ojcem i jednocześnie Najwyższym Wodzem, Snoke'iem, i własnymi demonami. Zarówno Ben jak i Aishen powoli zaczynają wątpić w swoją sprawę, a ich najbliżsi oddalają się od nich. Czy nie ma dla nich już nadziei? Czy samotność i brak zrozumienia staną się tym co połączy dwójkę młodych wojowników? Czy może będzie przyczyną ich zguby?

One-shot dziejący się po "Skywalker: Odrodzenie": Po śmierci ostatniego ze Skywalkerów Rey postanawia zostać na Tatooine dłużej, nie mogąc poradzić sobie ze stratą, która mocno odbiła się na jej psychice. Jednocześnie wciąż jest w stanie wyczuć w Mocy obecność Bena, co tylko wzmaga jej ból. Nie umie go zapomnieć, wciąż słyszy jego głos. Ścigają ją duchy tych, których utraciła. Nic nie jest takie, jak się jej początkowo zdawało...

Pierwszy fick, który powstaje z potrzeby serca i wylania z siebie wszystkich emocji po zakończeniu nowej trylogii. Postaram się przedstawić swoje zakończenie, skupiając się na wątku Kylo/ Bena i Rey, który jest dla mnie najciekawszym motywem, chyba nawet całej sagi. Zawodową pisarką nie jestem. Opowiadanie może być wiec trochę chaotyczne i nieskładne, ale może komuś do gustu przypadnie ;) Opowiadanie będzie nawiązywało w dużej mierze do The Rise of Skylwaker ale zmienione pod moją wizję jak powinno się to wszystko skończyć. Zaczyna się około pół roku po wydarzeniach na Crait. Kylo planuje zakończyć konflikt rozrywający jego duszę zabijając ostatniego Jedi, tak jak obiecał Lukowi w TLJ. Jednak, czy podoła temu zadaniu....

What if Kylo Ren din't die? Rey brought him back home. ⟨DISCLAIMER!⟩ 1) Set after Star Wars: The Rise of Skywalker 2) A little SPOILER ALERT