julviaa
- Reads 2,427
- Votes 123
- Parts 2
Czarny stwór snuł się po ciemnych ulicach Londynu, oświetlanych tylko przez migoczące, uliczne lampy. Od cieni rzucanych przez stare budowle wyróżniały go dwa ślepia, które wyglądem przypominały miniaturowe słońca. Zadaniem powierzonym mu przez jego stwórcę było śledzenie pewnego mężczyzny.
Mężczyzna około 40-stki wracał z 16-letnią córką z sklepu. Oboje śpieszyli się, ponieważ zegar na wieży ratusza pokazywał już 21:00. O tej godzinie wyłożone kostką ulice nie należały do najbezpieczniejszych. Cień nie pojmował czemu jego pan chciał tą dziewczynę sprowadzić do Nibylandi. Nie zastanawiając się już dłużej poczekał aż dwójka nieszczęśników, nieświadomych swojego smutnego losu weszła do domu, on tylko wykonywał rozkazy. Choć jeszcze chwilkę patrzył na śpiącą już dziewczynę próbując zrozumieć co jest w niej takiego niezwykłego...