♡̷̸⁩ notes: title and cover changed. avoid voting! ┈ ❥︎ synopsis I was reincarnated as a daughter of the count's family and the young one-sided lover of the male lead who recuperated as a child. The daughter is a small-time villain who tried to separate the male lead and female lead which caused her family to get ruined. It's a cozy life that I got, but I can't let my family get involved in other people's love affairs. So I was trying to get a decent distance from the male lead, who's been recuperating, but he keeps picking a fight. "Cassis, go to the kitchen and complain about the side dishes." "What? Mmph!" "Ogugu~ You eat well." "Mmmmph!" "Huh? What? You want some carrots? Okay." For your information, carrots are the food that Cassis hates the most. *** Whenever I met him, the male lead started to look sad, as if he had grown attached to me while we were bickering loudly. Besides, the way he looks at me is getting weird? "Evelyn, do you want me to get better soon?" "Of course I do. Then you won't have to do this bothersome thing." "....I wish it could keep hurting." "You really. What are you talking about? I don't like it." I said a lot of mean things to get rid of him because we had to break apart anyway. But it backfired...? "Evelyn. I'm hurt." "Did I do something wrong to you, Cassis?" "No?" But why do you keep getting hurt...? I'm screwed. The male lead doesn't intend to go home. And why are you fighting with the female lead over me?! ❥︎ story is not mine!

I was a witch over 300 years old, but I was betrayed and killed by the man I believed in. After I was reborn into a vicious imperial family, I decided to become an empress to get my revenge. So, as a witch I acted very evil and I thought that everyone would be afraid of me but... "I picked this for you. You can eat it or throw it away." "Can't you just touch my head once? If I said that you stroked my head, everyone would be envious." Come on. Isn't this the imperial family where everyone kills each other? So it's natural that you should try to kill me, right? "Do more. Because it's cute."

Tolerancja. Akceptacja. Równość. Te zasady wpajane są Jessice od dziecka. I nie tylko jej. W którymś momencie zostały one nagięte. Osoby heteroseksualne zepchnięto na margines społeczny. Wśród takich ludzi znajduje się rodzina Allana. Miłość niemożliwa i zakazana, jak w dramacie W. Szekspira. Opowieść wyróżniona w konkursie "Skrzydlate słowa" w kategorii Śmiech to zdrowie. UWAGA To opowiadanie nie ma na celu nikogo obrazić i nie powinno być brane na poważnie. Nie bez przyczyny główną kategorią jest humor ;-) Najwyższe notowania: 21.05.2017 - #12 w humor 12.09.2017 - #25 w humor 12.10.2017 - #12 w humor 03.03.2018 - #14 w humor Okładkę wykonała @Eldoszka

Co byś zrobił, gdybyś po przeprowadzce do nowego domu zorientował się, że jest on nawiedzony? Wezwał egzorcystę? Dogadał się z duchami? Sprzedał dom i uciekł jak najdalej? Cóż, Natanael nie zrobił żadnej z tych rzeczy. Po prostu założył się z duchem o to, kto szybciej się z tego domu wyniesie. A trzeba wiedzieć, że Narcyz bynajmniej przegrać nie zamierza...

Basic Synopsis: Maki Tanaka is lazy. Really, that's it. Real Synopsis: Maki Tanaka had died after being pushed in front of the speeding truck. Without even a rest in between, he found himself transmigrated to the most innovated Otome Game of the Year called 'The Noblest of Love'. Honestly, Tanaka couldn't care less about being inside of an otome game. He couldn't care less about all the capture targets, the so-called villain, the heroine, and even less about the fact that he's supposed to be some cannon fodder for his brother, Edward, who is one of the capture targets, to step on. He just wanted to sleep dammit. After angering his father (therefore pissing off the rest of his family) with his listlessness, he was banished to Wisteria Estate on the other side of the capital separated from the main household. Which is awesome for Tanaka because he doesn't have to listen to his so-called 'family' prattle on and on about his uselessness. Even so, it seemed there are some things that he couldn't avoid... The villain for example. Tanaka: I'm sleepy... Villain: Then let me hold you in my arms while you sleep~ Tanaka: I'm hungry... Villain: Then I'll feed you~ Tanaka: I'm tired... Villain: A bath might help you relax. Just turn around and let me wash your back~ Tanaka: I'm sore... Villain: I can massage your body~ Tanaka: ...But it's your fault that I'm sore... (AN: The MC starts off as a child, so any romantic development would be in later chapters. Some innocent tofu-touching will happen early on though~)

[opowiadanie ma już swoje lata, dlatego proszę o dystans do zawartej treści] David w ramach przegranego zakładu ma udawać dziewczynę: nosić makijaż, rozmawiać jak kobieta, robić typowo "babskie" sprawy i "nieświadomie" podrywać innych mężczyzn. Udaje mu się nawet zatrudnić jako kelnerka w jednej z najbardziej znanych w okolicy restauracji. Wszystko jak na razie idzie jak po maśle, dopóki jeden z klientów nie zaprasza "kobiecego" Davida na randkę.

Tony nie ma wielu powodów do zmartwień - jest szkolną gwiazdą sportu, ma piękną dziewczynę i rzeszę przyjaciół, lada moment spodziewa się przyjęcia na uniwersytet. Wszystko idzie idealnie po jego myśli dopóki na jego drodze nie staje Preston - szkolny dziwak i odludek. UWAGA! Tematyka YAOI [związki męsko-męskie]. Może się też pojawić rzucanie mięskiem [sporadycznie] i +18 [o tym będę ostrzegać na bieżąco - z możliwością pominięcia]. najwyżej: #16 W DLA NASTOLATKÓW [18/10/2017] #22 W DLA NASTOLATKÓW [16/10/2017]

Jeśli nie lubisz czarnego humoru to po prostu tu nie wchodz 😉 31.10 #1 jokes 31.10 #7 memes

Jungkook nie przypuszczał, że przez niego ktoś odbierze sobie życie. Nawet przez myśl mu nie przeszło, iż będzie chciał cofnąć się do czasów, gdy nie był sławny i uwielbiany przez tysiące ludzi. Dręczony wyrzutami sumienia, ucieka nad morze z trójką przyjaciół z zespołu, chcąc odpocząć od szumu wokół własnej osoby. Czy Maeju i mieszkańcy tego malutkiego miasteczka okażą się dobrym wyborem? ↑Okładkę zawdzięczam MMakey. Banner nad rozdziałami to dzieło Tea-Amo ♥↓

Roxanne Sherwood rok temu miała nadzieję na nagrodę Pulitzera. W tym roku ma nadzieję nie paść ofiarą płatnego zabójcy. Po tym, jak naraziła się pewnym wpływowym ludziom, FBI wysyła Roxie do Luizjany, gdzie do czasu procesu ma się zaszyć w niewielkim miasteczku pod okiem przebywającego chwilowo na zwolnieniu agenta. Belleville to wspaniałe miejsce do życia: spokojne, z niewielką liczbą przestępstw i pełne życzliwych ludzi. Zupełnie nieodpowiednie dla dziennikarek śledczych takich jak Roxie. Wkrótce jednak okaże się, że Belleville ma swoje tajemnice, które wścibska Roxie oczywiście postara się odkryć. Może tym ściągnąć kłopoty nie tylko na siebie, ale też na ochraniającego ją mężczyznę... Okładka: @jennhills