"Now!" Was the last thing that the commander of 5th Demigryph Cavalry unit shouted, before charging into the Beastmen hordes raiding Altdorf, the Imperial Capital. I got hit in the head with pure steel made of basically anything found in the forest, while my demigryph got slaughtered on my eyes. I passed out. I don't own Warhammer lore or anything created by it mentioned in this book. Its just my story using Warhammer's universum.

Świat nie szczędził jej okrucieństw. Wygasała każdego kolejnego dnia, kiedy znów czuła ten sam ból. Kiedy świat dał jej szansę, aby uciec od całego bałaganu, nie wiedziała, że wpakuję się w jeszcze większy. Historia, w której kłamstwa niszczą nie tylko szczęście ale i życie. Bo istniały słowa, których nie potrafili wypowiedzieć. część pierwsza: Everything I Didn't Say część druga: Revenge |Everything I Didn't Say | l.h Część pierwsza. ©meeeetka 2014 Wszelkie prawa zastrzeżone.

Lively uwierzyła, że dostała szanse na nowe życie. Nie wracała wspomnieniami do niszczącej ją przeszłości, łapała każdą chwilę na tyle ile tylko mogła. Tęskniła tylko za ciepłem niebieskich oczu, dotykiem który powoli zacierał się w jej wspomnieniach. Tęskniła po prostu za nim, za swoją jedyną miłością, którą również było danej jej stracić w tej nierównej walce, którą musiała stoczyć. A kiedy nagle wszystko powróciło ze zdwojoną siłą, nie było ucieczki. W chaosie który nastąpił, odnalazła jego nową twarz, ale czy wciąż był tym do którego tęskniła? W nowym świecie, który otoczył ich, niszcząc każdego z osobna, liczyła się tylko ona, ZEMSTA... Ale mimo wszystkich przeciwności jakie stawiał przed nimi los, oni wciąż nierozerwalnie trzymali się razem, stawiając czoła kolejnym przeszkodom, które niszczyły ich życie. Druga część historii "Everything I Didn't Say" Revenge |l.r.h ©2016 meeeetka

- Kochasz ją? - zapytała mnie starsza siostra. Odpowiedź była jasna, a mianowicie; TAK! - Tak kocham ją - odpowiedziałem zgodnie z prawdą. - To nie pierdol tylko walcz o nią! - powiedziała, jakby to było jakaś prosta sprawa. Może Sophie ma rację i powinnam o nią zawalczyć... UWAGA! W książce mojego autorstwa jest masa przekleństw. Jeżeli Ci to nie przeszkadza zapraszam do czytania❣

Jedno niewinne zaklęcie potrafi wywrócić życie do góry nogami. Margo McKenzie zdaje sobie z tego sprawę, dlatego stara się ograniczać magię w swoim życiu, mimo krzywych spojrzeń rodziny, słynącej z najlepszych w Szkocji czarownic. Po powrocie po studiach do Inverness zatrudnia się w miejscowej bibliotece i stara się wieść normalne życie, nadaremnie poszukując mężczyzny, który nie bałby się czarownic z rodu McKenzie. Aż do pewnego wieczora, kiedy po zbyt dużej ilości wina Margo rzuca zaklęcie, by stworzyć dla siebie faceta idealnego. Ponieważ w pierwszej chwili nie wierzy, by zaklęcie w ogóle zadziałało, Margo jest bardzo zdumiona, gdy kilka dni później jej idealny facet puka do drzwi jej domu. Podając się za architekta, który kupił ukochaną przez Margo ruderę z zamiarem jej wyremontowania, bardzo szybko podbija jej serce. Jest tylko jeden problem. Jej idealny facet prawdopodobnie nie jest prawdziwy... _______________________________________________ #1 w Paranormalne - 15.05.2017 Rozdziały pojawiają się NIEREGULARNIE. Tekst zasadniczo jest zawieszony. Tekst zajął trzecie miejsce w konkursie "Skrzydlate słowa". Okładka: @jennhills