Kiedy jesteś dzieckiem, nikt nie daje ci instrukcji obsługi do dorosłego życia. Nikt też nie mówi ci, że wylądujesz w domu wariatów z krnąbrnym szopem praczem, którego sobie sam przyniesiesz na rękach.

Po 10 latach od zniknięcia znów daje o sobie znać Valentine Morgenstern. Jednak to, co najbardziej dziwi, to fakt, że szuka żony i dzieci, które przecież zniknęły razem z nim, prawda ? Fanfiction "Darów Anioła" Cassandry Clare

Z chwilą, kiedy Magnus go dostrzegł, wiedział, że ten cudowny, anielski cud będzie jego. Jęcząc i wijąc się w spazmach pod nim, wykrzykując jego imię. Niestety wieczór przybiera niekorzystny obrót, kiedy Nocny Łowca ląduje w jego lofcie.

Clary Fairchild ucieka. Ucieka przed mężem,który ją terroryzuje. Przed życiem, które ją niszczy. Przed przeszłością. Ale przeszłość ją znajduje.

„- Daj mi miesiąc. Daj mi trzydzieści dni bym mógł udowodnić ci, że nie jestem tym, za kogo mnie masz. Pozwól mi udowodnić, że nie jestem potworem" Alternatywne zakończenie serii "Dary Anioła" Cassandry Clare. *************************************************************** Okładkę wykonała @SgiachS

Czarnookie wcielenie samego diabła. Ktoś taki jak ona. Ktoś, kto wewnątrz jest tak samo zepsuty i zły. Kusząca propozycja dla skażonej krwią demona duszy Clary. Dlatego też tak bardzo ją do niego ciągnie... Złotooki anioł. Światło. Od zawsze przyciągało ono najciemniejsze dusze. On jest go pełen. Emanuje nim. Jej wewnętrzny demon pragnie tego światła. Chce zaznać uczucia innego niż gniew czy pożądanie. Chce... by coś się zmieniło. Ale czy anioł może pokochać demona? ************************************************ Jest to moja wersja "Darów anioła" autorstwa Cassandry Clare. Różnic jest wiele. Między innymi to, że Clary ma w sobie krew demona. Historia toczy się dalej. Pierwsza część to "Demona krew", jednak jej znajomość nie jest konieczna do czytania tej. Jest takim jakby prequelem, przydługim wstępem. Prawdziwa akcja rozpoczyna się dopiero tutaj. Witaj w Mieście Kości, nocny łowco.

Zastanawialiście się kiedyś, co by było gdyby Dary anioła zakończyłyby się inaczej? Gdyby Sebastian nie zginął i znalazł sposób na to, by cofnąć czas? Co jeśli Hesperos by nie zadziałał? No właśnie, co jeśli?... FRAGMENT: - Dlaczego? - Zapytała drżącym głosem. - Bo cię kocham. I należysz do mnie. To wszystko... Nie powinno tak wyglądać. - Mówił tak przekonująco, że byłaby gotowa mu uwierzyć. Byłaby. Gdyby nie sztylet wymierzony w jej serce. - Sebastian... - Jej głos się załamał. - Przepraszam. - Powiedział tak cicho, że równie dobrze mogło jej się to przywidzieć. A potem wbił sztylet w jej serce. ***************************************************** Okładka wykonana przez @SgiachS

Clave złapało Sebastiana. Kara zostanie wymierzona. Stanie się tym, kim najbardziej się obawia... ********************************** Opowiadanie jest mojego autorstwa, wszelkie podobieństwa do innych są przypadkowe.

Kiedy chłopak z przenikająco czarnymi oczami wyszedł z cienia to wszystko jakby prysło. Nie czuła strachu czy też zagrożenia. Była zaskoczona i przytłoczona. I kiedy te przenikliwe oczy spojrzały na nią zastanawiała się czy są zdolne do jakiegokolwiek odczuwania. Wyzierała z nich ciemność. Bezdenna pustka. Clary zorientowała się, że musi wyglądać jak głupia gapiąc się na niego. Weź się w garść. Pomyślała. Nie stój jak jak kukła. Chłopak jakby usłyszał jej myśli i uśmiechnął się. A Clary pomyślała, że ma w tym uśmiechu coś z dziecka, które właśnie podpaliło w swoim domu całą rodzinę i teraz śmieje się spalając się razem z nimi. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Jest to moje pierwsze ff darów anioła, więc proszę o zrozumienie w razie gdyby coś było nie halo... Uprzedzam, że głównym wątkiem będzie Clabastian, odrobinka Clace może pojawić się później :) Okładki wykonuję sama (tak, zdaję sobie sprawę z tego, że do tytułu "grafika" dużo mi brakuje)