malutki_czlowieczek
- Reads 1,550
- Votes 370
- Parts 40
- Dzień dobry - zbieram się na odwagę i wypowiadam te słowa.
On tylko staje w miejscu i powoli odwraca się w moim kierunku, jego wzrok przeszywa mnie całą.
- Alice, wpadłaś w odwiedziny jak widzę? - pyta tym samym złączając obie ręce razem , idzie powolnie w moim kierunku.
- Przechodziłam obok i postanowiłam wpaść - mówię chytrze.
- Mhmm, a swoich przyjaciół gdzie podziałaś? - pyta, a ja staram się być nie wzruszona na te słowa.
- Zostali w bazie, przyszłam sama. - Serce mi bije, jakby za chwilę miało wyskoczyć.
- Nie rozumiem tego, jaki jest powód twoich odwiedzin? - pyta.
-Jest prosty, chciałam się tylko o coś spytać. - wymyślam.
- A więc słucham. - ręce układa na klatce piersiowej.
- Dlaczego to robisz? - wydaje się, że nie zareagował na to pytanie, a wręcz go to rozśmieszyło.
- Lubię to, sprawia mi to ogromną przyjemność. - zmierza coraz szybciej w moim kierunku.
- Ten strach, kocham go.... Taki sam jak
twój. - biegnie w moim kierunku a moje nogi nie są w stanie się ruszyć.
*Mogą wystąpić wulgaryzmy
*Zdjęcia pojawiające się w książce są brane z internetu.
*Za błędy z góry przepraszam.