Y/N , Goddess of Love, and Loki, God of Mischief, have been lovers for years before she is forced to marry Thor. Due to her refusal she is exiled to Midgard without her godly powers or memories. Loki goes to search for her but finds her taken in by a handsome sorcerer, Stephen Strange. Will Y/N remember Loki or will she forget him forever? Find out in Estanged Lovers! I do not own any of the Marvel characters, I do own the idea and my description of Y/N. (or read/view the story on my TikTok, link in bio) (There is also a Spotify list for Estranged Lovers)

Niektóre siły rządzące wszechświatem nigdy nie powinny się spotkać. Clea wiedziała o tym od urodzenia i nawet jeśli pakt zawarty przez jej rodziców chronił ją do tej pory, wiedziała, że złamanie go może doprowadzić do katastrofalnych skutków. Dlatego nigdy nie chciała znaleźć się w Asgardzie. Jedyne czego pragnęła za wszelką cenę zakończyć konflikt i wrócić do domu i do tego, co było jej przeznaczone od dziecka. Nawet jeśli miało to przynieść tylko większy chaos. ◐ Zapraszam do mojego kolejnego FF ze świata MCU, które opierać się będzie na tej magicznej stronie uniwersum. Okładkę wykonała - @MrocznaCisza ♡

Hejka! Jestem Angel Graumer i aktualnie mieszkam w samym środku NY. Razem ze mną pomieszkuje jednooki, rudy kot - Frans. Jestem blondynką o oczach które nie mają jednego koloru, moja cera jest dość blada ale jak na pogodę to normalne. Mieszkałam na Asgardzie dopóki nie wydarzył się pewnie nieciekawy incydent i wylądowałam na Midgardzie. Jestem jedną z mało znanych ras i do teraz uczę się swoich potężnych zdolności. Jednak moja przyszłość dała o sobie znać w najgorszym momencie.

-Czy ja ci wyglądam na kogoś, kogo można oszukać? -Z pewnością nie. Masz tak samo trudny charakter co ja, więc oszukać Cię nie jest łatwo. Natomiast manipulować Tobą, to co innego! Przyłożył mi ręke do czoła i poczułam dziwne ciepło przepływające moje ciało. Czy on naprawdę myślał, że da się mną manipulować? -No więc, panienko, od teraz zrobisz wszystko, co Ci każę. -Sorcia pokrzywa, ale nie ze mną te numery. Wyobraziłam sobie sztylet w mojej dłoni i co dziwne, on się pojawił. Ciekawi Cię pewnie, co to za moc. Telekineza. Potrafię rzucać, przyciągać i niszczyć różne rzeczy. Wbiłam sztylet w bok mojego oprawcy. -Jak ty to zrobiłaś?! -Lata praktyki. Słodkich snów, pokrzywko.

Nie pamiętam swojego taty. Mama nigdy mi o nim nie opowiadała, jedyne co wiem, to to, że zmarł na wojnie. Przeprowadziłyśmy się z Nowego Jorku do Londynu, bo mama nie mogła znieść miasta, w którym się urodziłam, i w którym mieszkał mój ojciec. To zabawne jak ludzie próbują uniknąć rzeczywistości. W szkole nikt mnie nie lubił. Dlaczego? Byłam prymuską, a nikt nie chciał się z taką zadawać, to śmieszne. Rzuciłam szkołe gdy byłam w drugiej klasie liceum. Nie mogłam znieść tych wszystkich uwag i obelg kierowanych w moją stronę. Ludzie nigdy się nie zmienią. Czy cieżko było mi zdobyć pracę bez wykształcenia? W zasadzie to nie. Nigdy nie miałam takiego problemu, każdy pracodawca potrzebuje mądrej osoby, a ja nie chwaląc się taka jestem. Ale nie przyjęłam się do normalnej pracy, stworzyłam pracę na własnych warunkach. Czym się zajmuję? Hakerstwem. Tak, uwielbiam komputery i to praktycznie całe moje życie. Ludzie, którzy chcą, aby włamała się dla nich do systemów różnych firm, płacą mi spore dniówki i teraz mogę powiedzieć, że jestem jednym z tych bogatych ludzi. Przeprowadzam się do Nowego Jorku. Mam 23 lata i powinnam już dawno być samodzielna. Ciekawe jak tam będzie. Na razie siedzę jeszcze w samolocie, ale mam nadzieję, że będzie miło. Spojrzałam za okno na widoki za nim. Nie mogę się już doczekać. ***okładka mojego autorstwa***

Astrofizyczka pewnego dnia poznaje opętanego mężczyznę twierdzącego, że jest "Bogiem Kłamstw, Magii i Iluzji". Ich historia może zaczyna się chłodem, kłótniami, roztrzaskanymi meblami, naczyniami i dzieleniem mieszkania na pół, kończy się... ...podobnie

Będąc ambitną studentką znalazłam się w patowej sytuacji. Zawsze kierowałam sie rozumem. Jednak co mam począć gdy jest on tak subtelnie zwodzony przez zielonookiego nieznajomego ...

Loki dowiadując się, że Samantha jednak żyje postanawia ją odnaleźć. Nie wie jak ma się za to zabrać, więc krąży po Nowym Jorku, a do głowy wpadają mu same głupie pomysły. Bóg myśli, że już świruje, ale wtedy dzieje się coś, co zmienia wszystko. " I will find you, even if the price for that will be my life..." " I will find you (Loki Laufeyson)" to druga część przygód Lokiego i Samanthy. Jeśli nie czytałeś pierwszej części zapraszam na mój profil do nadrobienia zaległości. "Can You Be Mine? (Loki Laufeyson)"- pierwsza część. ***okładka mojego autorstwa***

"I never understood why my brother choose love over family." he said grabbing my arm, he head snaps towards him. "You mean like you did with Jane?" I said pouring my anger in to my words, "You choose love over family AND CONDEMN HIM FOR DOING THE SAME THING!!! YOUR A HYPOCRITE THOR!!!" I scream at him and storm off. "Can you not me a woman for five seconds," I stop walk back to Thor and hold up my hand and count up from zero to five as I talk. "Fine, I think you should keep you nose out of your brother's business, and your hypocritical jerk. Oh look times up." I then smack him across the face. I leaving a five star on the god of thunder's cheek. DISCLAIMER: I OWN NONE OF THE MARVEL CHARACTERS ( THOR, LOKI, SIF, FRIGGA, ODIN, HEIMDALL, VOLGSTAGG, ETC.) THE ONLY CHARACTERS I OWN ARE JAMES AND HER FAMILY AND LIAM (Read and you will find out who Liam is.)

Ciekawe czy ktoś mnie usłyszy. Otoczona mrokiem błagam o pomoc. W mojej głowie powstaje pytanie: czy to już mój czas? Przeraźliwe zimno nakłuwa moje ciało tysiącami igieł , a nogi odmawiają posłuszeństwa. Zamykam powoli oczy, czekając na śmierć. Ostatnie co widzę to pochylająca się postać owiana zielenią.