💜🖤"Już zawsze będę cię chronił"🖤💜

Tytuł mówi sam za siebie. Rysunki zostały przeniesione do ,,Prawdziwy Artbook Lisicy". Kolejny zapychacz typu shitposty. Nominację i bla bla bla. Jestem bardzo leniwa. x3 Jakby co okładka by me ;3 (Welll tych nominacji nie ma tu aż tyle, prędzej znajdą się tu moje żale i to jakie moje życie jest złe :"3) Staram się zawsze odpowiadać na pytania, więc śmiało pytaj ^^ *Będę w tej książce informowała również o zmianach dotyczących moich książek*

Minęło parę lat od wybuchu robota i zniszczenia domu. Edd, Tom i Matt postanowili odbudować swój stary dom ze względu na sentyment, wspomnienia związane z tamtym miejscem. Wszystkim żyło się spokojnie, choć przez pewien czas Tom gdzieś zniknął. Po powrocie był... inny. Pewien czas później cała trójka spotkała swego dawnego przyjaciela, porwał ich. Jego wytłumaczenie, brzmiało niezbyt przekonująco. Nie ma czasu, reszta Liderów czeka na jego ruch. Kto wygra tę grę? _________ Wspaniała okładka została stworzona przez @Panna_Lupin_ __________ Jeżeli chcesz dodać swoją postać do tej książki, musisz wypełnić formularz znajdujący się w rozdziale ,,Formularzyk" w książce ,,Gupotki Autorki".

Wcześniej miałam"artbooka" (czytaj książkę z shitpostami w której od czasu do czasu był jakiś art). Tutaj będą się też znajdowały wasze fanarty, różne czelengdże i takie tam. Więc You Know. Jeżeli cię to interesuje, śmiało zapraszam.

Rocket i Groot to postacie z Guardians of the Galaxy. Dziś dzielę się z wami shotem o tym jak się poznali i jak bardzo potrzebujemy w życiu, prostego, ludzkiego (lub wcale nie) przytulenia. ;) Uwaga fluff! :D

Nie od dziś wiadomo, iż Pidge śmiało mogłaby zostać złośliwym chochlikiem, który uwielbia mieszać się w spory swoich przyjaciół i niekoniecznie je łagodzić, a dodatkowo utrudniać im życia. Również i tym razem Gunderson nie może się powstrzymać przed maczaniem palców w kłótni Keith'a i Lance'a. Nie spodziewała się jednak tego, iż niewinny żart zajdzie aż tak daleko i zmieni dosłownie wszystko.

(COMPLETED) Coran leaves a love potion lying around n Lance, being the dimwit he is, decides to drink it. Show: Voltron Legendary Defender Ship: Plance (not canon sadly :,c)

Katie Holt, new to the ways of upper schooling, secretly joins the now-dead Voltron Robotics Club as Pidge Gunderson, robotics extraordinaire. But she doesn't think that joining that damn club would divert her attention from the interesting robotics to something more interesting, somehow: Lance McClain. --- Law #1:A robot may not injure a human being or, through inaction, allow a human being to come to harm. Hahaha, Pidge has broken rule number one without abandon. Law #2:A robot must obey orders given it by human beings except where such orders would conflict with the First Law. Since when did Pidge Gunderson ever follow instructions or orders given to her? Law #3:A robot must protect its own existence as long as such protection does not conflict with the First or Second Law. And since when did Pidge Gunderson protect her own existence? If she truly did, she wouldn't hang around Lance McClain as much as she did. AKA the Robotics Club AU where Voltron is the robot built as Zarkon's challenger, and Pidge and Lance are two members who never seem to stay apart. Author's Notes: Pidge, Lance and Hunk are 15-16 Shiro, Keith are 17-18 Allura and Matt are around 19-20 (I know these are non-canonical but this an AU, stick with me) I hope you guys stick with me as I write my first Voltron Legendary Defender Fanfiction! (Also published on A03, Tumblr and Fanfiction.net)

princess Katie has know Lance all her life and now is coming to terms with her feeling for him. but with a twist of fate and a a few feathers she might not tell him how she feels about him

Lance McClain wakes up in his lion, unaware he ever left the castle. He finds himself in some sort of hangar, with humans. Humans. Lance wants to get back to the castle, but the Avengers have different plans. Can anyone else help me think of a better title??