Chłopiec w masce
Zaczynało się już ściemniać, wujek tak jak rodzice go poprosili, przyszedł i zrobił przepyszną kolację. Przy nim nigdy nie można było odbierać telefonów,więc ździwił mnie fakt że odebrał : musiało to być coś ważnego. -Głos z telefonu. Paweł powiedz młodemu że kiedyś nas zobaczy i że przepraszamy.