goddamn_oh
- Reads 445
- Votes 43
- Parts 10
'Rozejrzałam się wokół. Dookoła mnie zdołałam dostrzec jedynie zarysy krzaków w moim pobliżu. Było już późno. Na niebie widoczne były gwiazdy, a księżyc rozświetlał niebo i gałęzie drzew świecąc w pełni. Nagle ze wschodu usłyszałam wycie wilka. Najpierw jednego, potem dwóch...dołączyło do nich jeszcze kilka. Nasłuchiwałam...Po kilku minutach w lesie znów panowała wszechogarniająca cisza. Spojrzałam w górę - drzewo, pod którym się skryłam dawało mi marną ochronę. Ono nie uchroni mnie od tych stworzeń....To nie było wycie zwykłych wilków. ONI istnieją. A mnie teraz nic nie może przed nimi obronić.'