AzogBladyOrk
Idzie przez cmentarz. Dźwiga wieniec z lilii i chryzantem, który zdaje się ciążyć mu jak krzyż chrystusowy, jednak do świętości mu dalej niż wielu śmiertelnikom. Nikt mu nie pomoże ani nie otrze twarzy. Czy proszenie o czyjąś śmierć jest grzechem? Być może. Lecz czy wciąż nim jest, gdy modlisz się w duchu o śmierć osoby, która dokładała wszelkich starań, by doprowadzić do twojej śmierci, choćby robiła to nieświadomie? Bycie mniejszym grzesznikiem niż inni nie sprawia, że przestaje się nim być. A wieniec jest lżejszy niż jego występki.
Praca zajęła czwarte miejsce w konkursie „Moment" prowadzonym przez profil @personnes-
Opowiadanie jest też dostępne w formie audiobooka wykonanego przez @WNTGofficial: https://www.youtube.com/watch?v=e3mg68YEplc