"Hajime.. Kocham Cię." Odłożył na bok pióro by ocierając łzy włożyć list do koperty, który następnie zaadresował do osoby, która nigdy nie odwzajemni jego uczuć. O niespełnionej miłości i cierpieniu. Opowiadanie typu boyxboy Paring - Oikawa Tooru x Iwazumi Hajime Okładka i arty znajdujące się w opowiadaniu nie są moje. Opowiadanie na podstawie mangi i anime "Haikyuu".

Oikawa to książe i demon. Demon zarówno w przenośni, jak i dosłownie, ale Iwaizumiemu nigdy to nie przeszkadzało. Traktował go jak jak pospolitego człowieka, dzięki czemu Tooru zawsze wiedział że jest w którejś tam części człowiekiem. Mógł odetchnąć. Oikawa i Iwaizumi zostali połączeni przeznaczeniem. W to wierzył Oikawa. W to nie chciał wierzyć Iwaizumi... ...Ponieważ wiedział, że przeznaczenie nie zawsze nam sprzyja. Ale o tym mieli się dopiero przekonać. °°° [2017]

Oikawa Tooru student prawa rezygnuje z nudnego dotychczasowego życia jako "idealny syn" Przekonuje do ucieczki swojego przyjaciela z liceum Iwaizumiego Hajime. Jakie są prawdziwe powody Oikawy do podjęcia takiej decyzji? i czy między dwojga niegdyś najlepszymi przyjaciółmi rozkwitnie coś więcej podczas wspólnej podróży poszukiwania swojego własnego miejsca na Ziemi? ----------------------------- Korekta:Nashi_x Dziękuję ! ♡

Po przegranej z Karasuno, Oikawa Tooru ー kapitan Aobajohsai ー wpada w wir ciągu treningów, przez który nie dość, że zaczął zaniedbywać swoją przyjaźń z Iwaizumim Hajime, to nabawił się dość poważnej kontuzji prawego kolana. Kiedy Iwaizumi odkrywa prawdę o stanie Oikawy, wściekły odsyła przyjaciela do lekarza. Czy zwykła przyjacielska pomoc może przerodzić się w coś więcej? ________________ Tak, nudzi mi się i to bardzo xD HISTORIA OPARTA NA FAKTACH XDDDDDD Nie no ja, Autorkaーchan złapałam kontuzję, o dziwo też PRAWEGO KOLANA, no i tak w sumie jestem sadystką, i kazałam Oikawie cierpieć za mnie, kiedy ja wyleguję się w domu, hehs. (W dodatku oglądam jakieś Shoujo wrzeszcząc na cały dom... tak mam ciekawe życie.) Obrazek z okładki nie jest mój, został znaleziony w internecie.

To nie wyjdzie, Akaashi. Okładka od Ryosun.

Trochę sugestywności. Jeden tydzień z katorgi dorosłego Iwaizumiego. I doczepionego do niego Oikawy. Tak, niestety, Oikawy też. Okładka od WandersmokLight.

Dużo jest tłumaczonych z różnych miejsc w sieci, niektóre są stworzone przeze mnie. » najwyższe notowanie - 35 miejsce w kategorii fanfiction, 16.06.2016 » najwyższe notowanie - 25 miejsce w kategorii fanfiction, 17.06.2016

Kilkuczęściowa historia miłości pomiędzy przyjaciółmi z drużyny. Ich relacja, reakcje innych, zachowanie drużyny. Wszystko ma wpływ na przyszłość.

Opis - w epice obok opowiadania jeden z dwóch podstawowych elementów narracji, w liryce komponent monologu lirycznego. Napiszę tysiąc opowiadań, zanim wymyślę jeden, odpowiednio oryginalny opis.

Tytuł honorowy, wiadomo, powyżej 200 i tak nie będzie. W jednej książce, zobaczymy, czy następną się zrobi. A poza tym naprawdę trudno znaleźć kompatybilne kawały. Twórcy "Borze wszechlistny, co ten weekend taki długi?", "A co mi szkodzi", "Nie mam pomysłu na opowiadanie" i "To nie tak, że niedługo mam egzaminy" przedstawiają: "501 dowcipów o Haikyuu". Aktualizowane raczej pod wpływem dobrego pomysłu, choć marzy mi się codziennie, a w weekend i dwa razy dziennie.