No więc tak: Jakiś miesiąc po ostatnich wydarzeniach, od drużyny odszedł Spiderman. Hawkeye nadal nie jest gotowy by chwycić za łuk. X-Men i Inhumans robią sojusz na rasizm i ogólne ataki, przeciwko Homo-Superior. Kapitan Ameryka oświadcza się Sharon Carter. Thor poleciał by ratować ludzi w kosmosie. Falcon został stałym agentem TARCZY. Wasp i Luke Cage... O nich... O nich trzeba samemu przeczytać. A co jeśli, pojawi się nowy, zaskakujący osobnik, o niespotykanej mocy? Czy okaże się być sprzymierzeńcem? A może wrogiem? Tego nie wiadomo. Jednak wszystko odsuwa sie na bok, gdy Thanos przylatuje.

Liga łapie wszystkich metaludzi którzy pracowali z Time Masterem. Członkowie drużyny widzą swoich bliskich zmarłych. Jednak to nie koniec, gdy ktoś lub coś, wysadza połowę szkoły Billy'ego Batsona.

To jest nowy, inny świat Nowa drużyna stworzona przez Kapitana Amerykę musi powstrzymać złoczyńców. Kim jest Syn Hawkeye'a? Czy Doctor Octopus chce stać sie kimś potężnym? Czy Bohaterowie powstrzymają wszelkie zło? Ta opowieść jest... słaba...

Paryżem wciąż opiekuje się dwójka super bohaterów, lecz nasza główna bohaterka postanawia coś zmienić i zamierza wyznać Adrienowi miłość, tylko że uwaga... JAKO BIEDRONKA!? Jak potoczą się losy bohaterów? Czy to się uda? #1 - w Miraculum 24.07.2020

-Nie jestem taki jak myślisz, to tylko maska, która skrywa moje prawdziwe uczucia, moje prawdziwe emocje. Na zewnątrz jestem zupełnie inny niż w środku, a teraz, gdy nie zdajesz sobie sprawy z tego kim jestem, nareszcie mogę ci to powiedzieć... - wyjaśnił po czym odszedł #134 miłość [25.05.2018 r.]

Marinette Dupain - Cheng była zwykłą, niezdarną dziewczyną. Dlaczego "była"? Ponieważ wraz z otrzymaniem prezentu nieznajomego pochodzenia jej życia zmienia się nie do poznania. Zyskuje szansę na życie, o którym mogła tylko marzyć. Jak nowe doświadczenia wpłyną na jej prywatne życie? Podobna sytuacja spotyka młodego blondyna, który nagle zaczyna chodzić do szkoły razem z Marinette. Nazywa się Adrien Agreste i okazuje się być popularnym na całym świecie modelem. Z pewnych jednak nieznanych przyczyn ojciec zabraniał mu uczęszczać do publicznej szkoły, jedynego miejsca, gdzie mógłby wreszcie zacząć być sobą. Lecz w jego życiu pojawia się szansa, której postanawia się kurczowo trzymać. Jak potoczą się jego dalsze losy? Czy uda mu się zmienić swoje relacje z ojcem? Każdy z nich ma swoje własne marzenia. Pragnienia, które pragną spełnić. Czy niespodziewane pojawienie się nowego towarzysza okaże się być dla nich "Drugą Szansą" na ich zrealizowanie? Opowiadanie inspirowane kreskówką "Miraculum: Biedronka i Czarny Kot" Data zakończenia: Środa, 24 sierpnia 2016r.

Ruszyliśmy z Kotem w stronę wieży Eiffla. Nagle usłyszałam strzał. Odwróciłam się w stronę Kota. -Słyszałeś to C... - to co zobaczyłam sprawiło że serce mi stanęło. Wypuściłam jojo z ręki. Na miejscu klatki piersiowej miał czerwoną plamę. Jego ostatnie słowo to: -B-biedronko... UWAGA: W MOIM OPOWIADANIU MOGĄ BYĄ TREŚCI DLA DOROSŁYCH!!! Książka w trakcie poprawy ⛔ ----> Poprawione 👮

Liga młodych i jej członkowie znacznie dojrzeli i wyrośli. Dzień był jak co dzień. Jakaś misja, poradzą sobie. Lecz nie wiedzieli, że przez tą małą dziewczynkę ich życie odmieni się o 180°... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ UWAGA: Niektóre fakty mogą być niezgodne z wydarzeniami. Postacie należą do mnie oraz DC Comics. Zapraszam do czytania!💖💕❤💞💝

Jestem Sky Roberts. Mam 16 lat i mieszkam w Central City wraz z moim wujostwem. Moi rodzice nie żyją, a ja sama muszę odkryć jak chce żyć. Albo żyć normalnie jak każdy człowiek, albo tak jak moi rodzice zostać bohaterem. Liga mówi, że nadaje się do tego ze względu na rodziców i na moce, które mam. Chcecie poznać jaką decyzję wybiorę? Ja sama nie wiem. Ale będzie ona słuszna i ostateczna.

Pełna przygud, smoków, legendarnych artefaktów i stworzeń oraz hejcenia elfów, mam nadzieję niezapomniana historia godna ekranizacji. Proszę się nie czepiać błędów ortograficznych gdyż jestem zwykłum mat-fizem z bujną wyobraźnią. Życzę miłego czytania. Opowieści mojej siostry i tak są lepsze, ale trzeba trochę urozmaicić. :):):)