"XERION" to kryminał SF, którego akcja rozgrywa się w 2095 roku. . Detektyw Wera Daber przejmuje śledztwo w sprawie seryjnego mordercy. Jednym z wątków powieści jest wpływ postępu naukowo-technicznego na możliwości, jakimi dysponuje zarówno policja jak i przestępcy. W powieści futurystycznej nie może zabraknąć robotów. Topornych, zastępujących ludzi w ciężkiej fizycznej pracy, wykonujących niebezpieczne czynności a także androidów - łudząco podobnych do człowieka, towarzyszących ludziom na co dzień. Chciałam przeciwstawić się pesymistycznej wizji przyszłości, która w moim odczuciu zbytnio zdominowała literaturę futurystyczną.

Cameron Chambert, niegdyś wschodząca gwiazda wśród reporterów, dostaje od życia wyjątkowo bolesną nauczkę. Przypadkowo dotyka czułego punktu naczelnika, co przypłaca nie tylko posadą, ale i wszystkim, na co tak zawzięcie pracowała. Zdecydowanie wie, czym jest upadek na dno - w końcu sfrunęła tam z samego szczytu. Owiana hańbą wraca w rodzinne strony i zatrudnia się w podrzędnej gazecie, byle tylko mieć za co przeżyć, a duma nie pozwala jej na branie jałmużny od zamożnej rodziny. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że kłopoty ciągle śledzą Cam, a jej nowe cyniczne oblicze wcale w tym wszystkim nie pomaga. Na horyzoncie pojawia się również były narzeczony, który zawiódł ją bardziej, niż ktokolwiek inny. Co dwie szalone przyjaciółki wymyślą, by na nowo obudzić w Cameron radość z życia? Jaki udział będą w tym mieli: osiemdziesięcioletnia sąsiadka, nowy chlebodawca z tlenionymi włosami i złośliwa seniorka rodu Chambert, bardziej śmiercionośna niż huragan? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w Nie wszystko stracone.

Ich drogi nigdy nie powinny się przeciąć. Jedno niefortunne spotkanie, kilka niecenzuralnych słów, cios dłonią i ... On ma swoje życie, ona próbuje poukładać własne. Nie powinni więcej się spotkać, ale los postanawia z nich zakpić.

Vol to kraina, w której mają prawo żyć tylko trzy ludzkie istoty. Reszta społeczeństwa to Volerianie: budową przypominają człowieka, jednak skóra mężczyzn jest zielona, a kobiet żółta. Ponadto posiadają kocie oczy i niesamowity węch, dzięki czemu mężczyźni są wspaniałymi wojownikami. Kraina rządzi się własnymi prawami, a na jej czele stoi szanowany Król Otton. Jednak... co się stanie, jeśli nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak w Vol pojawi kolejny człowiek? ~ Okładkę oraz banner przy rozdziałach to dzieło @Tea-Amo ღ.

- Porucznik Johanna Grestin. Zajmuję się sprawą wadliwych androidów. - A ten za Tobą? - Connor, przypałętał się taki jeden. w sumie fanfic do Detroit: Become Human

Szaleństwo jest tworzeniem. To takie moje motto. Serdecznie zapraszam do mojego artbooka. Okładka wykonana przez @BursztynoweOko wielkie dzięki :D Rysunek w tle mojego autorstwa.

„W związku z wydarzeniami które miały miejsce kilka miesięcy temu w centrum Detroit, władze miasta zdecydowały się przyjąć postulaty Androidów i niezwłocznie rozpoczęły pracę nad stworzeniem dokumentu o nazwie „Karta Praw i Obowiązków Androidów". Dokument ten zawiera przepisy bliźniaczo podobne do kodeksu dotyczącego Ludzi, w myśl zasady „Wszyscy są równi", która była hasłem przewodnim protestów Androidów. W związku z wprowadzeniem nowych przepisów, wszystkie Androidy zyskały równouprawnienie, tożsamość i prawo do samodecydowania, a co za tym idzie, zostały uznane za osobną rasę, zdolną do współistnienia obok Ludzi. Oprócz nadanych praw, każdy Android otrzymał w ciągu ostatniego miesiąca prawo do mieszkania socjalnego i wszelkich wygód do jakich jak dotąd prawo mieli jedynie Ludzie. Przyznane mieszkania, będące niegdyś pustostanami trafiły do nowych właścicieli wraz z dokumentami potwierdzającymi nadanie ich Androidom przez miasto. Wygląda na to, że świat jest gotów na przyjęcie nowej rasy, a jeśli nie świat, to nasze miasto. Detroit wita nowych, pełnoprawnych mieszkańców!" Dziennik Detroit, nr 76 (marzec 2039 r.)

Od kiedy dwadzieścia lat wcześniej ludzkość ledwo przetrwała szereg kataklizmów, które spadały na nią jak grom z jasnego nieba, kolejny potężniejszy od poprzedniego, świat zmienił się nie do poznania. Część kontynentów jest zniszczona, wiele obszarów nie nadaje się do zamieszkania, a ludzie częściowo nie przypominają już ludzi - seria mutacji, tajnych badań i próby zabawy w Boga doprowadziły do wyniszczenia gatunku ludzkiego. Najgorsze jest to, że Apokalipsa dopiero nadchodzi. Banners by @Tea-Amo Edit by @DepresyjnaStokrotka/Agnieszka Kuźma Remont w trakcie Cover by @wilkohiena Korpus Zbawiciela ® Zofia A. Mackiewicz 2016-2017

Rok 1093 po wydarzeniu tak ważnym, że zaczęto po nim liczyć lata. Ludzie już dawno skolonizowali Księżyc i Marsa, trwa proces oczyszczania Ziemi i zasiedlania Wenus. Zakazano budowy maszyn samoświadomych. Przewidywana długość życia wydłużyła się trzykrotnie. Ludzie nie rozmnażają się już płciowo. "Urodzić się" to już tylko zgrabna metafora. A ja urodziłam się na farmie dzieci. __________________________ Rozdziały dodawane co tydzień, w weekendy. #57 Science-Fiction - 10.02.2017 #18 - 12.02.2017 #13 - 14.02.2017 #5 - 02.03.2017 #3 - 06.03.2017 #2 - 29.05.2017 - *-*