❝ZŁAŹ Z MOJEGO SUFITU!❞ Gdzie dzieciaki bawią się w bohaterów, dorośli załamują ręce, a złole z Nowego Jorku przegrywają za każdym razem. No, prawie za każdym. [PART ONE] ej nie zniechęcaj się pierwszymi rozdziałami, dawno pisane dalej jest lepiej, promise 「Od razu ostrzegam, że jeśli chcesz poczytać romans w którym drugi rozdział to pierwszy pocałunek a dziesiąty to pierwsze dziecko głównych bohaterów, to nie czytaj tego opowiadania. Relacja rozwija się powoli. O wiele wolniej niż akcja」 Cover by: alexrover_ Gatunek: akcja, fantasy, kryminał, romans Druga część dostępna na moim profilu pt. LOVELY. MCU My imagination 🕷️

Yuzuru and Touji have made their relationship official, but the high-pressure world of Japanese high school sure isn't making it easy. Yuzuru has college entrance exams looming, and then there's the matter of Touji's meddling ex-girlfriend and a handsome archery senpai who seems to have his eye on Yuzuru. To complicate things further, a group of starry-eyed girls are following them around, posting their pictures to social media with hashtags like #reallifeBL and #HoukaBoysInLove. Will they be able to keep their blossoming relationship under wraps? When dark family secrets and growing physical desires are exposed, will their love be enough to see them through the next seven weeks? Seven Weeks is a fanfiction based on the Seven Days manga by Venio Tachibana and Rihito Takarai. Check the Author's notes for a link to my novelization of the original story!

Od wypadku, w którym zginęli rodzice Lee Jeno, chłopak nie chciał nigdy więcej cierpieć. Jego życzenie zostało spełnione, sprawiając, że wszystkie jego emocje oraz uczucia zniknęły. Ludzie powtarzali mu, że zachowywał się jakby jego serce zmieniło się w lód. Gdyby tylko wiedzieli, że cały czas mieli rację.

Kim Jongdae jest uniwersyteckim profesorem, który wykłada teorię i historię muzyki. Minseok jest studentem, któremu zdecydowanie za bardzo podoba się słuchanie nagrań z wykładów Jongdae. Tytuł polski: Kiedy mówisz mi, że mnie kochasz, naprawdę się roztapiam Oryginalne ff: https://archiveofourown.org/works/11203569? Autor: djjdkim Tłumaczenie: Majerankowa

Od samego początku coś go do niego ciągnęło. Tylko co? Cóż... Różnił się od reszty smrodasów. Był cholernie ciekawski, a twarzostan mu się nie zamykał - był zbyt zajęty wyrzucaniem z siebie coraz to bardziej kreatywnych pytań. Chociaż Gally od samego początku mówił, że będą z nim problemy, Newt to ignorował. Z każdym dniem, newbie intrygował go coraz bardziej. Ponadto zauważył w nim jedną rzecz, która za nic nie dawała mu spokoju. Dlaczego do cholery Thomas nigdy się nie uśmiechał? Jedyne co potrafił zobaczyć w jego oczach to ciekawość, zamyślenie i smutek. Czy Newtowi uda się choć trochę go rozerwać i dostrzec w jego oczach radość? Czy będzie w stanie sprawić, by spłonął ze wstydu jak reszta?

"Chcę, żebyś poszedł ze mną na imprezę i przez cały wieczór traktował mnie jak pieprzoną księżniczkę. Dasz radę to zrobić Mark? " Kiedy Jeno zrywa z Donghyuckiem, chłopak nie ma zamiaru dać po sobie poznać, że brakuje mu chłopaka, dlatego składa Markowi pewną propozycję... a dzięki przyjaciołom chłopaka stanie się ona jeszcze bardziej interesująca. ^^ ZAKOŃCZONE Ostrzeżenie: szkolne au, boyxboy, homo, wiek bohaterów został zmieniony na potrzeby opowiadania, fluff, lekki angst Pairingi: Markhyuck, Nomin, inne Bohaterowie: Nct, inni autorka: NanaArt 18.05 - 99 dla nastolatków

Dwie klasy w typowej, polskiej licbazie nieustannie ze sobą rywalizują, aż w końcu dochodzi do pewnego incydentu. Rywalizujący ze sobą dyrektorowie po raz pierwszy życiu są zgodni - postanawiają wymieszać klasy, co nie jest do końca dobrym pomysłem... Oczywiście, to AU xD Nie bijcie za okładkę, nie umiem w painta :') OSTRZEŻENIE: Jeśli obraża Cię czarny, absurdalny i niewygodny humor oraz nabijanie się z polskich postaci sceny politycznej i telewizyjnej, opuść to miejsce jak najszybciej, bo nie znajdziesz tu niczego dobrego, oprócz płaczu i zgrzytania zębami.

kylux Jak chcesz poczytać mocno bezsensowne opko o moim ulubionym shipie to zapraszam.