Spotkanie dzieci największych wrogów nie może przejść bez echa, prawda? Rose ma w głowie cały wszechświat, wszystko, poza odpowiedziami na pytania na sprawdzian z transmutacji, na swoje własne także. Scorpius? No cóż, ktoś powiedziałby, że kompletnie oszalał, a o jego człowieczeństwie świadczy już tylko bicie serca. Co do Albusa... coś poszło nie tak.

Lunatyk kocha czekoladę. Od zawsze. Wiedzą to wszyscy, w szczególności jego przyjaciele. W szczególności Huncwoci. Ale co jeśli Huncwotów było pięciu? Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz, oraz pani Kitka mają zaszczyt przedstawić swoją prawdziwą historię. Jeśli chcesz przeczytać, to przygotuj się na to że dopiero w 5 rozdziale zaczyna się cokolwiek dziać. I jeśli nie chcesz się bardzo rozczarować zakończeniem to nawet się za to nie bierz.

Zauważyłam, że mało tu drarry. Ja znalazłam tylko jedno, więc uzałam, że napiszę swoje. Zapraszam do czytania i komentowania.

Hejo! Zapraszam na drugą część histori "Niechciane Małżeństwo"! Zakładam, że nikt z Was się nie spodziewał takiej kontynuacji...

"Zabij" to słowo wciąż dźwięczało mi w uszach. "Ja... Ja nie potrafię!" zawsze ta sama wymówka z mojej strony. Nie chcę zabijać! Moi przyjaciele... Rodzina... "Potrafisz córeczko" to słowo... "Córeczko"... Podnosiło mnie na duchu ale jednocześnie dołowało... "Pamiętasz co Ci zrobił ten parszywy mugol?! Pamiętasz?!" syczał głos w moich uszach... Ten głos słyszę tylko ja... pamiętałam to doskonale... To wspomnienie dodało mi pewności siebie by... By zabić "Avada Kedavra! " wykrzyknęłam te dwa najbardziej obrzydliwe słowa jakie znam. Mugol niegdyś mój przybrany ojciec runął na ziemię z hukiem... Przed wypowiedzeniem tych dwóch słów czułam strach ale teraz... Ulgę? Szczęście? Teraz odpłacił za to wszystko co mi niegdyś wyrządził UWAGA ❕ ZAWIERA WULGARYZMY Okładkę wykonała wspaniała @DarthDeath , której bardzo dziękuję i zapraszam na jej prof ^^

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a bliźniacy Weasley postanawiają zrobić Harry'emu mały prezent. W sumie nie taki mały. Tak właściwie całkiem duży, jarzący się jaskrawym, czerwonym światłem i wskazujący różne liczby prezent. A co z tego wyniknie przekonajcie się sami.

Hermiona podczas powrotu na wakacje do domu dowiaduje się, co myślą o niej "przyjaciele". Zapłakana, chce szybko znaleźć się w ramionach matki, lecz to już nigdy się nie stanie. Jak potoczą się losy Hermiony i gdzie zamieszka? Co będzie dalej ze Złotą Trójcą? Czy pewien blondyn zainteresuje się brązowowłosą?

Siódmy rok w Hogwarcie. Draco obrywa zaklęciem które wymazuje mu pamięć. Minerwa McGonagal, nowa dyrektorka Hogwartu prosi Hermionę o pomoc w uzdrowieniu Malfoya. Czy wspólnie spędzony czas zbliży do siebie dwójkę największych wrogów? Jednak pamiętajcie nie wszystko jest takie jak może się wydawać... *historia całkowicie wymyślona przezemnie #123 w fanfiction [ZAKOŃCZONE]

Severus Snape od wielu lat poszukiwał swojego towarzysza krwi, a jedyną wskazówką jaką zdobył w ciągu ostatnich lat to to, że jego towarzysz to ktoś z otoczenia Harry'ego Potter'a- syna jego zmarłej przyjaciółki. Harry po śmierci rodziców trafia pod opiekę dalekiego wujka od strony matki - Akiry Nekomy. W trakcie tych wakacji przechodzi znaczącą zmianę, która będzie dla niego zarówno drogą do szczęścia, ale jednocześnie będzie usłana wieloma przeszkodami. Jednak na końcu znajdzie kogoś, kto będzie dla niego ostoją. P.S. Możliwy mpreg.

Przydzielona do Slytherinu chyba tylko po to by robić zamieszanie i tworzyć swoją własną, niepowtarzalną historię z przyjaciółmi, którzy nawet nie wiedzieli, kiedy się z nią zaprzyjaźnili. *** Opowiadanie zawiera fragmenty książek.