Prompt. Louis ma dość ciągłych pytań matki o jego nieistniejące życie uczuciowe. Podejmuje decyzję, spotyka chłopaka i nic już nie jest takie jak wcześniej. aka Larry i udawany związek, czyli wszystko co najlepsze Zapraszam!

Tytuł: i can't lie (you had me at hello) Autorka: MarchieTheHare Tłumacz: Ja (earthlydelights) Bohaterowie: Harry Styles, Louis Tomlinson Zgoda: Niestety autorka usunęła swoje konto na ao3, gdzie publikowała swoje opowiadania, a ja nie posiadam do niej żadnego kontaktu, przez co zgody nie posiadam. Aczkolwiek myślę, że autorka nie obrazi się, jeśli przetłumaczę jej pracę. :-) Ilość słów w oryginale: 2630 Ilość słów w tłumaczeniu: 2403 Opis: - Wiesz, że nie jesteś w ogóle subtelny, Harry? - chłopak mówi z uśmiechem. - Właściwie, jesteś dość oczywisty. Harry rumieni się, ale udaje mu się powiedzieć: - Tak, dobrze, cokolwiek. Chociaż nie uważam, że sprawiedliwym jest fakt, że ty znasz moje imię, a ja nie znam Twojego. - Dobrze, że jesteś jednym z pracujących tu z plakietką przypiętą do piersi - chłopak marszczy nos. - Flirty z klientami, czyżby? Czy to jest stałym elementem pracy czy mój przypadek jest po prostu wyjątkowy? Harry bełkocze: - J-ja nie, ja nie flirtuję. Lub, Harry pracuje w Toystore, a Louis szuka prezentów na Boże Narodzenie. Tutaj możecie przeczytać oryginał, który został opublikowany na innym koncie (nie przez autorkę, gdyż tak jak wspomniałam powyżej - usunęła swoje konto): http://archiveofourown.org/works/2832785

Louis zawsze pragnął znaleźć się w komedii romantycznej. No i cóż... Być może mu się udało znaleźć swojego Stereotypowego Księcia z Bajki. Krótki shocik walentynkowy, by odblokować swoją wenę. Wyszło jak wyszło. Postaram się, żeby następny raz był lepszy. miłość męsko-męska Larry Stylinson

Nick i Harry są parą. Nick to dupek, który ignoruje swojego chłopaka, więc Harry bierze sprawy w swoje ręce. Louis jest tam przypadkiem i jest cholernie zadowolony.

Louis jest astronautą, a Harry czeka pięć lat na jego powrót z misji, ale on nigdy nie wraca. © saintIouis, 2016

„Nie mogę Cię zobaczyć. Ale mogę Cię dotknąć. Mogę Cię poczuć. Mogę Cię usłyszeć." Czyli historia nie do końca ślepej miłości. Tytuł: Like lilies. Autor: chojrak Gatunek: melodramat Czas i miejsce akcji: Wielka Brytania, 2013 Opowiadanie ma swój czas, pisałam je naprawdę dawno, więc jest słabej jakości i zawiera wiele błędów, za co ogromnie przepraszam.

Może teraz potrzebujemy tylko tyle, może taka doskonałość nam wystarczy. Może bycie doskonałym wcale nie jest potrzebne, by święta stały się wyjątkowe.

Louis jest wykładowcą na uniwersytecie, nadmiernie przeklina i rzuca w swoich studentów kredą, a Harry jest logopedą z wiecznym uśmiechem na twarzy, którego odwiedza Ernest z wadą wymowy. *** Ernest naprawdę jest już duży i rozumie wszystko o czym mówią dorośli, ma w końcu siedem lat i jak mówi mama, niedługo będzie taki jak jego brat. Nie wie czy to możliwe, ponieważ aktualnie wcale nie przypomina Louisa, ale cieszy się ponieważ starszy brat to jego bohater. Dlatego też, gdy pewnego razu niewinnie podsłuchuje rozmowę Lottie z mamą, które mówią, że Lou będzie kiedyś samotny, nieszczęśliwy ze złamanym sercem, postanawia działać i znaleźć kogoś kto sprawi, że jego brat nadal będzie super bohaterem.

"Chcę kupić twoją ziemię." "Wyjdź z mojego domu." "Nie nazwałbym tego domem..." "A ja nie nazwałbym ciebie szanowanym biznesmanem, jak przedstawiłeś się na początku." "Dobrze. Tak czy inaczej, pokonam pana, panie Styles. Proszę tylko poczekać." Lub, gdzie Harry jest farmerem, Louis bogatym biznesmanem, a Niall i Liam najlepszymi przyjaciółmi, o jakich można prosić. Okładka: Darrrow Oryginał: @lsforever / AO3

Sequel You're the one. Louis i Harry wciąż tworzą szczęśliwy związek, ale.. czy aby na pewno? Kariera bruneta rozwija się w tempie błyskawicznym, a Louis nie do końca radzi sobie z ciągłą nieobecnością chłopaka i decyzjami, które ten podejmuje, co z kolei prowadzi do coraz częstszych kłótni i spięć. Czy ich miłość jest na tyle silna, by przetrwać?