Zapraszam do pierwszej części u mnie na profilu. ••••••••••••••••• Nastolatek który próbuje sam sobie poradzić po prośbie samobójczej swojego przyjaciela Głosy z tyłu głowy są najgorsze... Czuję się źle. Czuję się bardzo źle i nie chcę tu być Ta książka to jest jeden wielki płacz, krzyki, złe myśli i pojebanie psychiczne. ••••••••••••••••••• druga część "pain"

[ (nie)najśmieszniejsza książka o anime na wattpadzie, część pierwsza ] » najwyższe notowanie - #12 w losowo, 28.08.2016; #9 w losowo, 31.08.2016; #3 w losowo, 19.09.2016; #1 w losowo, 28.10.2016

Naruto toczy walkę z Sasuke w Dolinie Końca, gdzie zdecyduje, aby zakończyć ich znajomość raz na zawsze... Kilka lat później powoli zostaje wciągnięty w konflikt, na który nie ma ochoty. A wojna i konflikty zawsze przynoszą straty. Drugi tom książki pt. "NARUTO Jako Wychowanek Danzou". Od razu ostrzegam, że rozdziały będą pojawiać się nieregularnie! I chyba nie trzeba znać pierwszej części...

Zaraz po tym jak w Naruto zapieczętowano lisiego demona, Danzou porywa chłopca i wychowuje na broń idealną. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem, a sam Danzou umiera po 12 latach. Chłopiec zaczyna nowe życie jako genin, próbując znaleźć mordercę swojego mistrza i poznając nowe osoby, w tym ciekawskiego Uchihę. Zaczynają się ich sprzeczki oraz dziwna, pokręcona i skomplikowana znajomość...

Jeżeli myślisz, że masz na ten ff psyche - uwierz mi nie masz. Było to pisane za czasów 11/12 levela życia, a ja chyba coś w tym okresie brałem. Błędy są, bo wtedy się nie znałem, walić nie będe poprawiał XD UWAGA: Możecie tam znaleźć rodzaj żeński, którym wypowiadam się o sobie, ale jestem CHŁOPEM. #1 fanfiction - Kiedyś było pierwsze XDD. TEN KABARET GÓROWAŁ NAD ZMYSŁOWYMI OPOWIEŚCIAMI. Stary opis: Gdzie relacja męsko męska jest zbyt trudna do pojęcia. Wieczny Frendzone, który tak naprawdę nim nie jest. Kompletny chaos i absurdalność, a wszystko to zaczyna się tak samo jak co drugi Billdip... w szkole. Po lekcjach. Za karę. Komedia jest tu na pierwszym miejscu razem z miłością. Ciekawy Ludku? To czytaj. Na własną odpowiedzialność.