Destrices
- Reads 18,349
- Votes 1,527
- Parts 28
- Okay, masz rację. Nie kontrolowałem tego - przyznał, patrząc zawstydzony w ziemię. - Ugrzązłem w bagnie swoich kłamstw, ale ty wydajesz się moją jedyną deską ratunku.
- Więc... Potrzebujesz mnie tylko, by uratować tyłek z kłopotów? - prychnęłam zażenowana. - Jesteś egoistą.
- Nie wytykaj mi błędów, złotko - uśmiechnął się złośliwie, spoglądając na mnie łobuzersko - Mam powiedzieć twoim rodzicom o ostatnim wypadzie na imprezę, o którym nie wiedzieli?
- Jesteś dupkiem, Nath - warknęłam. - Pomogę Ci pod warunkiem, że skończysz z tym na dobre, obiecujesz?
- Dla Ciebie, Sheila byłbym w stanie - odparł, a na moich ustach pojawił się nieśmiały uśmiech.