oczamizagubionej
- Reads 5,537
- Votes 550
- Parts 22
- Miałaś się nie zakochać, obiecałaś.- powiedział zapinając pasek w spodniach.
- Nie zakochałam się.- odpowiedziała stanowczo, choć w głębi serca wiedziała, że jest całkiem inaczej. Nie mogła mu tego wyznać, to byłoby nie fair. Umowa była inna. Podszedł do niej, dotknął jej nagich piersi, pocałował ją namiętnie. Majka na kilka sekund zamknęła oczy, chciała żeby ta chwila trwała jak najdłużej, wiedziała że nie szybko nastąpi kolejna.
-Ubierz się. Odprowadzisz mnie do drzwi?- zapytał cicho podając jej wełnianą tunikę. Spojrzała na niego ze złością, zawsze to robił. Kochali się, a później znikał.
* Cała historia jest FIKCJĄ, nie miała miejsca w rzeczywistości
* Wszelkie prawa zastrzeżone
* Drogi czytelniku, jeśli przeczytasz choćby kilka zdań mojej opowieści i spodoba Ci się, zostaw po sobie jakiś znak. Będę wtedy wiedziała, że nie piszę do swojej "szuflady" i że jednak ktoś to czyta, a obiecuję, że w zamian będę się starała, by pisać częściej i jeszcze lepiej.