Tematyka: MC, Wojsko SERIE 💀
4 stories
The Black Angels MC#1 - Darkness by ciachaa
ciachaa
  • WpView
    Reads 329,654
  • WpVote
    Votes 4,385
  • WpPart
    Parts 6
Pierwsza część z nowej serii o MC. Tym razem na tapecie prezes klubu - Darness- oraz dziewczyna o imieniu Eli. Łączy ich przeszłość. On był sąsiadem i przyjacielem jej brata, ona była dla niego młodszą siostrą przyjaciela, czasem przyjaciółką. Jednak pewnego dnia nadszedł czas i tak bardzo, jak Eli nie chciała, chłopak złamał jej młodzieńcze i zakochane serce. A teraz bardzo potrzebowała pomocy i ochrony, a jedyną osobą, która mogła jej to zapewnić, był Brok. Jednak zjawiając się u niego, popełniła błąd. Treść dla dorosłych, zawiera wulgaryzmy i sceny seksu.
Storm Riders MC #3 - Storm by ciachaa
ciachaa
  • WpView
    Reads 426,350
  • WpVote
    Votes 1,459
  • WpPart
    Parts 2
Summer myślała, że miłość wystarczy, jednak przekonała się i to dosyć boleśnie, że była w błędzie. Zabawił się nią, a później potraktował niczym śmiecia. Zadra w jej sercu była głęboka niczym ocean. Nienawidziła facetów, a zwłaszcza tego jednego. Ale, co się stanie, kiedy on ponownie stanie na jej drodze? Czy znowu zburzy jej świat jak przed laty? A może zapragnie odzyskać coś, co ona przed nim ukryła? Storm nie cofanie się przed niczym. Nie na darmo jest prezesem Storm Riders MC, by chować głowę w piasek. Ale czy jest gotów na konfrontację z przeszłością? Dla dorosłych. Wchodzicie na własną odpowiedzialność.🔴🔞
Storm Riders  MC#1 - Blade by ciachaa
ciachaa
  • WpView
    Reads 575,975
  • WpVote
    Votes 1,694
  • WpPart
    Parts 1
Blade był jednym z tych, którego dla własnego dobra lepiej było unikać. Oznaczał kłopoty przez duże "K", a jego przynależność do MC Storm Riders wywoływała w niektórych strach. Dawno temu powinien przestąpić bramy piekła, ale przyszedł czas dotrzymania obietnicy, którą złożył jednemu z braci broni ze Storm Riders. Był tylko jeden pieprzony problem: ten cholerny mały rudzielec działał na niego nie tak jak zakładał. Jej fiołkowe oczy nijak nie dawały o sobie zapomnieć, a Blade wiedział, ze nie nadawała się do tego typu życia, jakie on prowadził. Lubił kobiety i seks, dużo tych rzeczy naraz. Wiec za cholerę, nie rozumiał, dlaczego to jego wybrał Marcus a nie swojego najlepszego kumpla i sąsiada -Sand'a do tej misji w postaci Connie. Tak czy siak, życie miało się zmienić i nawet on sam nie był świadomy o jaką stawkę przyjdzie mu zagrać. A Connie patrząc na tego umięśnionego, wytatuowanego faceta o chłodnym spojrzeniu szarych oczy, miała ochotę uciekać jak najdalej. Lecz powodował również, że przestawała się go bać. Dla osób pełnoletnich. Wchodzisz na własne ryzyko.🔴 🔞
ERIC : SAGA TAK ZWYCZAJNIE : TOM II. Zakończone. by amalia-iza-martin
amalia-iza-martin
  • WpView
    Reads 145,224
  • WpVote
    Votes 7,167
  • WpPart
    Parts 59
Saga: Tak zwyczajnie : Tom II - Uciekaj - Ryknąłem rzucając się na Kasima. Nie miałem szczęścia, odwrócił się i wystrzelił. Kula uderzyła we mnie. Poczułem palenie ale to mnie nie powstrzymało. Złapałem go za gardło ściskając z całej siły. Muszę przyznać, że jak na tak niewielkiego faceta nie był słaby. Zdołał podnieść dłoń i wystrzelić kolejny raz, tym razem zabolało, krew zalała moje oko. Ostatkiem sił wydusiłem z niego życie. Obydwaj padliśmy na ziemię, on utknął pode mną. Wokół było słychać pełno krzyków moich bliskich. Ktoś odwrócił mnie na plecy. Zapłakana twarz mojego synka zamigotała mi przed oczami. - Ryder. - Wyszeptałem. Matt pojawił się w polu widzenia. - Nie zamykaj oczu. - Błagał naciskając moją pierś i powodując olbrzymi ból. - Nie odpływaj bracie. - Jego głos się mi zamazywał. Nie mogłem oddychać. Płyn zalewał moje gardło. Usiłowałem odkaszlnąć ale nie dałem rady. Szum głosów i dźwięki lasu zanikały tak po prostu. - Dbaj o moją rodzinę. - Wymamrotałem pomiędzy świstami. - Nie kurwa. Sam o nich zadbasz. - Warczał na mnie. Jas usiłował opatrzyć mi głowę swoją koszulą, a Tom nerwowo wrzeszczał do telefonu, zdejmując swoją koszulkę. Matt złapał ją i docisnął mocniej do mojej piersi. Usiłowałem utrzymać oczy otwarte, ale nie dałem już rady. Nastała upragniona czerń, która zabrała ból i rozpacz.