Mleko na papierze
Wkrótce potem biegliśmy szaleńczo przed siebie. Nasze stopy szeleszczały w trawie, a wiatr radośnie dmuchał w twarz, rozwiewając z niej włosy. Czułam się zdecydowanie lepiej mając przy sobie Jego wsparcie. To z Nim czułam się bezpieczna, nawet stojąc w samym środku katastrofy, w jakiej się znaleźliśmy. Miał w sobie co...
Completed