↳❝i may be quiet, but i observe and remember everything❞↲ ▪gdzie jackson jest fotomodelem, a mark komentuje jego posty, w nadziei, że wang go kiedyś zauważy » #418 w Fanfiction #271 w Fanfiction #121 w Fanfiction #64 w Fanfiction #49 w Fanfiction »Parringi poboczne: 2Jae i Yugbam

Jackson Wang to dziewiętnastoletni chłopak. Chociaż można go już nazwać mężczyzną. Jackson pracuje w kawiarni, mieszka sam. Chłopak jest jednak samotny. Jako spokojny typ człowieka nie ma wielu znajomych. Cichy nastolatek lubi czytać książki i słuchać muzyki. Jednakże ta samotność wcale mu nie przeszkadzało. Jest mu z tym dobrze aż do momentu, gdy spotka Anioła. #952 in fanfiction- 28.04.17 #446 in fanfiction - 29.04.17

Markson yaoi 6750 slow

Nieznany: miłego dnia! C: Ty: dzięki? Kiedy Mark dostaje anonimową wiadomość. Zapraszam ^^ #130 in fanfiction - 09.09.17r

- Już spokojnie, Mark... Już wszystko dobrze... - powiedział cicho czując jak młodszy wtula twarz w jego ramię zanosząc się płaczem. - Nic nie jest dobrze! - krzyknął nastolatek mocniej zaciskając ręce na koszulce Jackson'a - To znowu się stało! Ja już więcej nie mogę! Pomóż mi, błagam... Paring : Markson - Got7

Zapraszam :) 28.04.17 - #754 in fanfiction 29.04.17 - #569 in fanfiction

To tylko dotyk

"-Zawsze gdy będziesz smutny, to spójrz w gwiazdy. Może i będziemy daleko od siebie, wszystko się zmieni, ale niebo zawsze będzie takie samo. Tak jak my." Tylko Jackson nie wiedział, że dla Marka nie był zwykłym przyjacielem.

Mark - uczeń Drugiej klasy liceum jest gnębiony i prześladowany za swoją orientację. Jackson- główny oprawca Marka. Miłego czytania :) #129 in fanfiction - 13.02.2017 #105 in fanfiction - 14.02.2017 #85 in fanfiction - 25.02.2017 #50 in fanfiction - 04.03.2017 #28 in fanfiction - 24.03.2017 #21 in fanfiction - 28.03.2017 #15 in fanfiction - 05.04.2017 DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE GWIAZDKI, WYŚWIETLENIA I KOMENTARZE ♡

Jackson Wang. Kiedy w samym środku, wydawałoby się, że całkiem spokojnej nocy obudził mnie piekący ból, właśnie to tak dobrze znane mi imię i nazwisko dostrzegłem wypalone na własnym nadgarstku. Z trudem, ciężko przełknąłem ślinę, nie dowierzając. Od tamtej chwili, kiedy ujawniło się moje przeznaczenie, należałem właśnie do niego. *** Uwaga, homo-nie-wiadomo. Mam do niego zbyt wielki sentyment, żeby usunąć. Tak, to ostrzeżenie. #385 w fanfiction 23.07.17r