Artur_Ladonski
- Reads 208
- Votes 68
- Parts 40
Brak kontaktu z ludźmi wyniszcza. Ale to brak nadziei zabija.
Stary Świat. Tak nazywają się te lepsze czasy. Czasy, gdy po czarnych rzekach pędziły żelazne pojazdy. Gdy po błękitnym niebie latały wielkie ptaki z metalu. Kiedy miasta tętniły życiem, zamieszkane przez miliony. I kiedy człowiek mógł przenieść się z jednego krańca Ziemi na drugi w niespełna kilka czy kilkanaście godzin.
Tego świata już nie ma. Prawie 20 lat temu został zniszczony, gdy dwie wrogie sobie strony geopolityki pozabijały się nawzajem, a wraz z tym - 10 miliardów ludzi. Niegdysiejsze marzenia szaleńców ziściły się wskutek pół wieku wojen, późniejszych dwóch dekad zarazy, tyle samo trwającego później głodu i dekady jaka przepełniona była wielkimi kataklizmami. To, co było to świat pełen bogactwa. To, co jest to świat pełen popiołu i śmierci, bo jest tym, co pozostało. To, co będzie? Nikogo już nie obchodzi co nadejdzie. Obchodzi natomiast to, co mamy.
Większość dzieli się między masywne schrony, ich powierzchniowe kolonie, cudem ocalałych w dziczy Zdziczałych, a stawiają czoła grupom bandytów, stadom kanibali, oszalałym przez cyberwojnę robotom bojowym, hordom mutantów i demonów oraz innym wszelakim anomaliom, w tym niebezpiecznym warunkom pogodowym.
Życie nie ma już znaczenia. Liczy się tylko przetrwanie w tej krainie popielatej ziemi i wiecznie szarego nieba pełnego chmur.
Artur Wójcik to młody Samotnik - ledwo wiążący koniec z końcem osobnik nie należący do żadnej frakcji, żyjący z dala od wielkiego świata, radzący sobie jak przedapokaliptyczny surwiwalista. Wskutek błędów musi opuścić rodzinne Legionowo. Żyje tylko ulotką od przyjaciela reklamującą park wodny we Wręczy. Dystans do przebycia w prostej linii wynosi ponad 50 kilometrów. Lecz nic nie jest proste. Ta podróż zmieni jego nastawienie do świata.
I odkryje prawdę o tym, kim jest oraz co tak naprawdę zdarzyło się w przeszłośc