paulapiszesobie
,,Wtedy Londyn stracił dla niej jakiekolwiek znaczenie i tak pewnie byłoby do dziś, gdyby nie jego przeprosiny
Ale czy przeprosiny załatają rozdartą dziurę w jej sercu?
Bo niby przestała go kochać, ale nawet dziecko wie, że ogień miłości, nawet gdy zgaśnie, pozostawia po sobie jeszcze żarzące się kamyki''