Czasem prawda okazuje się kłamstwem. Czasem wróg okazuję się przyjacielem, a przyjaciel wrogiem. Czasem osoby, które znamy okazują się zupełnie kimś innym. *** - Nie jesteś synem Jamesa i Lily Potter. - O co panu chodzi? - zapytał zdeziorentowany. - Jesteś moim synem. *** Okładkę wykonała loveliveanddieslow

Po Turnieju Trójmagicznym i wszystkimi związanymi z nim wydarzeniami, Harry jest wściekły. Zamknięty w swojej sypialni na Privet Drive, kiedy jego wujostwo jest na wyjeździe, ma bardzo dużo czasu na rozmyślania. Zobaczył, jaki naprawdę był jego najlepszy przyjaciel. Był wściekły na Dumbledore'a i zaczął dostrzegać wiele niedorzeczności i ignorancji ze strony dyrektora. Przestał ufać Dumbledore'owi. W końcu podejmuje decyzję- ucieka z Privet Drive, nawet z Anglii, aby chociaż na miesiąc, na dwa, zniknąć z radaru starca. Nie mógł przewidzieć, czego się dowie i jaki wir zdarzeń ta decyzja za sobą pociągnie. Jak wiele zmieni nie tylko w jego życiu, ale i w całej magicznej Anglii. Okładka została wykonana przez @yourqueenisdead, za co bardzo dziękuję! Uwaga! W historii występują się przekleństwa!

Co by było gdyby Harry wraz z siostrą trafili do siostry Lily ? Petunia postanawia zająć się jednym z nich a drugie oddać do sierocińca. Ze względu na podobieństwo do zmarłej matki , wybór pada na dziewczynkę. Jak potoczą się jej losy ? Co zrobi Harry gdy dowie się że ma siostrę ?

Mamy rok 2018. Harry jest już szczęśliwym 38-latkiem, posiadającym piękną żonę i trójkę wspaniałych dzieci. Jednak jak to w jego życiu bywa, taka sielanka nie może trwać zbyt długo. By było jeszcze ciekawiej, Harry ląduje w roku 1976. Musi stawić czoła Huncwotom, przyszłym Śmerciożercom, Severusowi Snape'owi, a to wszystko w wątłym ciele piętnastolatka. Aha. Czy wspominałam, że wraz z nim trafia tam Draco Malfoy?

[ZAKOŃCZONE] -Słyszeliście o Harry'm Potterze? - Niestety, szkoda dzieciaka... - A co sądzisz o Sanguisie? - O kim? - Och! To wspaniała opowieść o chłopcu narodzonym pewnej jesiennej nocy... Co by było, gdyby James nie umarł tylko Lily, Lily umarła zamiast Jamesa. Rodzice przeżyli, a Harry nie? 31 październik 1981 roku, Halloweenowa noc. Idealny dzień na zgon. Zbyt idealny, więc los ma dla nas inne plany. Lord Voldemort jest przeciwnikiem losu i teraz, i tutaj przybył nam to udowodnić. Sanguis znaczy krew. Śmierć znaczy życie. A miłość ma wiele imion, czy zdołasz je wszystkie spamiętać? W skrócie - wszyscy myślą, że Harry nie żyje, a Voldemort wyszkolił sobie assasina :) Potterowie przeżyli i... rozmnożyli się?! SEQUEL Po wydarzeniach z Rodzinnej Krwi, wszystko toczy się inaczej niż można było przypuszczać, a już na pewno niż przypuszczał młody Potter, kiedy na swojej drodze spotyka cienie przeszłości. Czasem ktoś potrzebuje przerwy, A czasem nie jest w stanie przestać. Harry zamknął za sobą pewien rozdział i musi zacząć pisać nowy, ale co jeśli ktoś nie powiedział jeszcze ostatniego słowa? Co jeśli jakiś dialog uciekł w natłoku zdarzeń? Nie dowiesz się jeśli nie przeczytasz! Harry na pewno będzie musiał to jakoś przeżyć... Ale czy to na pewno kwestia życia i śmierci? - Bo coś mi się zdaje, że termin "odejścia" będzie musiał przejść aktualizację... W skrócie, ktoś powraca (czy sami wiemy kto...?), no ale - wicie jak ciężko jest załatwić sobie ciało?! Za okładkę dziękujemy - @Taosia :)

Kto był nadawcą tajemniczej karteczki? Harry - potomkiem Merlina? Co oznacza druga pieśń Tiary Przydziału? Jak Harry ma złamać klątwę Slytherina? Po co Huncwoci wraz z Lily Evans przybyli do przyszłości? Czy ma to wszystko jakąś większą tajemnice? Czy okładka ma jakiś podtekst? Czy mówi więcej, niż można byłoby się spodziewać po - wbrew pozorom - zwykłej okładce? Na te pytania i o wiele więcej uzyskasz odpowiedz śledząc tą opowieść, jedyną w swoim rodzaju!- Pół roku później od autorki: Jest to stare opowiadanie, pozbawione całkowicie sensu, posiadające wiele błędów (i tych gramatycznych, ortograficznych, jak i niezgodności w fabule). Gdy teraz to czytam, stwierdzam, że nie jest godne przeczytania. Ale jeśli bardzo chcesz, to czytaj, ale żeby nie było, że nie ostrzegałam! Nie chce już wracać do tego opowiadania, więc nie jest, ani poprawione, ani nawet szturchnięte końcem kija od mopa. Pozdrawiam wszystkich, który odważyli się przeczytać "to coś".

Regulus niemal od razu gdy dołączył do śmierciożerców chciał się wycofać. Jednak nie było odwrotu. Zwrócił się o pomoc do Syriusza, który pomagał mu i doradzał. Pewnego dnia jednak Voldemort niespodziewanie znika, a Syriusz prosi swojego brata o niecodzienną przysługę. Jak Regulus poradzi sobie w opiece nad Harrym Potterem? ---------- Fanfiction nie jest odwzorowaniem oryginału i wiele rzeczy się pozmieniało. M.in. Regulus żyje. -------- Art z okładki nie jest mój, pochodzi z pinteresta.

Gdy życie przybiera nieoczekiwany tor, czasami trzeba udać się do ekstremalnych środków i postawić wszystko na jedną kartę. Oni tak zrobili. Zaryzykowali całym swoim życiem, by chociaż odrobinę odmienić własny los. LUB Co by było, gdyby Harry Potter, syn Remusa i córka Syriusza cofnęli się w czasie, by uchronić rodziców od niekoniecznej śmierci? +++ KRÓTKA INFORMACJA Z DNIA 11.07.2020! Jest to jedno z pierwszych poważniejszych opowiadań, jakie napisałam. Było to w roku 2016 (czyli już dobre kilka lat temu). Dużo osób zarzuca mi błędy i zły styl, ale ja od dnia napisania tego tekstu, nie poprawiłam w nim ani jednego błędu. Ja sama uważam to fanfiction za coś złego, niedopracowanego, ale z potencjałem. Przez cztery lata mój styl uległ zmianie, podobnie jak moje pomysły. Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak i co teraz piszę, to serdecznie zapraszam na Kroniki Kalitoryjskie. Niemniej poprawię kilka znajdujących się tu błędów, by zmniejszyć liczbę negatywnych komentarzy i odrobinę ulżyć przyszłym i powracającym czytelnikom w czytaniu. Enjoy!

Od zakończenia wojny z Voldemortem minęły cztery lata. Złapano wszystkich śmierciożerców, wymierzono kary, niektórym przebaczono winy. Można by powiedzieć, że wszystko zaczęło się układać, a każdego dnia wschodziło nowe, jakby jaśniejsze słońce. Jednak sielanka dwójki ludzi nie trwa wiecznie. Ona. Młoda kobieta, której wróżą wielką karierę w quidditchu i on spełniony mąż, marzący o potomku. Ginny i Draco, niegdyś nie parający do siebie sympatią ludzie, którzy zawsze stali po przeciwnych stronach w trakcie wojny spotykają się zupełnie przypadkiem po kilku latach w Ministerstwie Magii. Próba odnalezienia wspólnego języka kończy się dziwnym incydentem. Zupełnie niespodziewanie cofają się w czasie do roku 1979, gdzie Voldemort sieje największe spustoszenie. Pokaż twarz jest historią, która uderza w najdelikatniejsze tony naszej podświadomości. Bo właściwie jak to jest spotkać ludzi, którzy snują wielkie plany na przyszłość, mają marzenia i ambicje, a co najważniejsze, są też martwi? Czy można zmienić przeszłość i ocalić tych, których od śmierci dzieli zaledwie kilka godzin, dni lub lat? A co najważniejsze, czy w człowieku jest aż tyle siły, aby przeżyć raz jeszcze najgorszy okres swojego życia? Opowiadanie pisałam na przełomie lat 2013/14 więc proszę o wyrozumiałość.

Zapewne wszyscy znają, lub słyszeli o dumnym rodzie Malfoy'ów. Ci, co kojarzą z tym rodem tylko 3 osoby-Lucjusza, Narcyzę oraz ich syna Dracona, są w błędzie. Draco był jedynym dzieckiem tylko przez rok i 3 miesiące. Co się stało z drugim dzieckiem? Co się stało z wyczekiwaną córką Lordostwa? Czy żyje tak, jak na to zasługuje? Jak zareaguje dziewczynka wychowana w biedzie, po wkroczeniu do świata arystokracji?