krwisty_mak's Reading List
3 stories
Przeddzień końca // Zakończone by Szatansky07
Szatansky07
  • WpView
    Reads 5,252
  • WpVote
    Votes 623
  • WpPart
    Parts 25
Koniec świata nie nastąpi w ciągu jednego dnia. Jest procesem, poprzedzonym całym cyklem zdarzeń, które muszą wydarzyć się, by mógł nastąpić. A co jeśli trwa on już od dawna? I właśnie następuje jego przełom? Gnierat, członek półdzikiego ludu Kratorian, zostaje wygnany ze swej wioski za grzech miłości. W ten sposób, wraz z nowopoznanym przyjacielem Zatłoką zaczyna swą tułaczkę po świecie pełnym zła, jadu i nietolerancji, a jego śladem podążają ludzie i demony. Tylko te drugie widzą w Gnieracie coś więcej... Coś więcej niż człowieka. Tymczasem Nailemo, najpotężniejszy czarodziej na świecie, wmawia swym pobratymcom, iż jest w stanie zdjąć klątwę dynastii, która może doprowadzić do końca świata. W tym celu przekonuje swego władcę do eksterminacji pewnego ludu, by ukryć prawdziwy zamysł swoich działań. Działań, w wyniku których następuje zapowiedziany przed wiekami Przeddzień końca. UWAGA! Tekst zawiera treści dla dorosłych, sceny erotyczne, wulgaryzmy, przemoc, brutalne opisy oraz autorski humor. Zwłaszcza przestrzegam przed tym ostatnim! Opowiadanie zajęło trzecie miejsce na Turnieju Osobliwym 2021 w kategorii "Osobliwe opowieści pełne wrażeń" z czego jestem ogromnie dumny! Opowiadanie bierze udział w akcji Czytanie za czytanie: https://www.wattpad.com/story/318283173-czytanie-za-czytanie-pisz-czytaj-pomagaj Chcę też nadmienić, że opowiadanie znajduje się na fantastycznej liście Mistrzyni_Fantasy, która kataloguje opowiadania z kategorii fantasy, znajdujące się na Wattpadzie. Wszystkie znajdziecie tu: https://www.wattpad.com/list/1023361577
✔️ "A" do kwadratu | bxb by D_M_Williams
D_M_Williams
  • WpView
    Reads 108,444
  • WpVote
    Votes 17,122
  • WpPart
    Parts 4
[W TRAKCIE KOSMETYCZNYCH POPRAWEK] Aneta Koper była głównym powodem, dla którego klasa pierwsza "A" przeżywała piekło nieustannie przez prawie rok... No, Adam niestety dłużej. Po kolejnej jedynce ze sprawdzianu był pewien, że nic już nie mogło mu zepsuć tego pechowego, upalnego dnia. Kiedy jednak wpada w ostateczne sidła piątku trzynastego, bolesne spotkanie z szarą kostką brukową staje się dla niego jedynym wybawieniem. Kto by przypuszczał, że szczęście przyjedzie do niego na... rowerze? Czyżby rycerzowi zabrakło konia? ☆☆☆ - Ile jestem winien? - zapytał osiemnastolatek, starając się ponownie nie patrzeć w oczy szatyna. Miał wrażenie, że Adrian powie "nic" i zostanie bohaterem tego dnia. - Nic - odparł krótko, a on spojrzał na niego jak na idiotę. - Powiedzmy, że to w ramach przeprosin za sytuację z piątku. I za teraz. I za wszystko w sumie. Przepraszam, że przeze mnie czułeś się... niekomfortowo. Problem w tym, że Adam dalej tak się czuł, tym razem przez samego siebie. - Kompromituję się przed tobą kolejny raz. - Kolejny? - Wlazłem ci pod koła. - Chyba ustaliliśmy, że była to także moja wina. - Gówno prawda.
Po godzinach | Seria bostońska #1 | JUŻ W SPRZEDAŻY! by KorpoLudka
KorpoLudka
  • WpView
    Reads 707,206
  • WpVote
    Votes 16,291
  • WpPart
    Parts 17
Indy miała większe ambicje od zostania asystentką niepoprawnego flirciarza i uwodziciela, który myśli o wszystkim, tylko nie o pracy - nawet jeśli ten uwodziciel przypadkiem jest równocześnie dyrektorem generalnym największej na wschodnim wybrzeżu USA firmy deweloperskiej. Życie jednak zweryfikowało jej plany, a w dodatku rzuciło w sam środek konfliktu między jej szefem, Ryanem, a jego starszym bratem, Vincentem, który najwyraźniej przylatuje do Bostonu, by przejąć kontrolę nad rodzinną firmą. Indy jest gotowa na wiele, by pomóc swojemu szefowi, nie wie jednak, że Vincent ma zwyczaj dążenia po trupach do celu. I że tym trupem ma być asystentka jego brata. Indy i Vincent zaczynają prowadzić grę, w której stawką będzie dużo więcej niż ich uczucia. Żadne z nich nie spodziewa się jednak niebezpieczeństwa, które może sprawić, że wszystkie inne konflikty zejdą na dalszy plan... UWAGA! W opowiadaniu mogą pojawić się schematy, rozmowy o niczym i odrobina lukru :)