Backstage
-Czy ty nigdy nie przestaniesz?! - krzyknęłam chcąc zagłuszyć dźwięki dochodzące oczywiście z jego pokoju. Po raz kolejny brzdękolił na gitarze puszczając coś na cały apartment. To nigdy nie miało końca. Najpierw ja krzyczałam by to zciszył potem on robił to swoje spojrzenie i wszystko magicznie sie kończyło. Jednym k...