MarcinStpie5
Pewnego razu Pinokio wracał do domu z warsztatów terapii zajęciowej.
Zaczepiły go dwie dziewczyny.
Dziewczyna 1: Przepraszam, jak można dostać się na ulicę Gdyńską?
Pinokio: Musicie skręcić tam.
Dziewczyna 2: A byś pojechał z nami i nam pokazał?
Pinokio: Nie mam czasu.
Dziewczyna 1: Proszę.
Pinokio wsiada do samochodu dziewczyn i jadą.
Nagle Pinokio widzi że dziewczyny jadą inną drogą w stronę lasu i mówi: Przepraszam ale to nie ta droga..
Dziewczyna 2 odwraca się do niego i mówi: Teraz Zamknij mordę downie śmierdzący śledziami.
Dziewczyna 1 się śmieje.
Pinokio jest wystraszony.
Dziewczyna 2: Jedziemy z tobą na bagna.
Dziewczyna 1: Żeby ciebie utopić w bagnie śmieciu downowaty.
Pinokio: Nie. Proszę mnie wypuścić.
Dziewczyna 1 zatrzymuje się żeby druga dziewczyna usiadła koło Pinokia.
Dziewczyna 2: Nie wypuścimy ciebie downie. Dawaj kasę i telefon. To ci już nie będzie potrzebne. O 500 złotych masz. Klaudia. Dzisiaj wieczorem idziemy w tango.
Dziewczyna 1: U U. Super. Już jesteśmy na miejscu.
Dziewczyna 2.: Wysiadamy downie
Pinokio wysiadł z samochodu i zaczyna płakać: Nie mówcie tak na mnie.
Dziewczyna 1 pcha go w stronę dołku z bagnem. Idź tam.
Pinokio: Gdzie?
Dziewczyny z wielką siłą wrzucają go w dół pełnego błota i się przyglądają jak Pinokio się topi.
Pinokio: Pomóżcie mi.
Dziewczyna 1: Krzycz sobie. Nikt ciebie nie usłyszy downie
Dziewczyna 2 kuca przy topiącym się Pinokiu i mówi: A teraz powiesz nam Pinokio śmierdzący śledziami co słychać u ciebie w bagnie?
Dziewczyna 1 i 2 śmieją się z niego i mówią śpiewająco: TRZEBA BYłO NIE WSIADAĆ DO NAS JEŚLI NAS DOWNIE ŚMIERDZĄCY ŚLEDZIAMI NIE WSIADAĆ DO NAS JEŚLI NAS DOWNIE ŚMIERDZĄCY ŚLEDZIAMI NIE ZNASZ. A TERAZ JUŻ PO TOBIE PINOKIO. ZA CHWILĘ UMRZESZ W BAGNIE DOWNIE.
Pinokio: Przestańcie. Pomocy
Dziewczyny znowu śpiewają. ŻEGNAJ PINOKIO. JUŻ PO TOBI UTOPISZ SIĘ ZA CHWILĘ. ZOSTAŁA CI TYLKO GŁOWA.