Druga część opowiadania "Protect me" Minęło już sześć lat od czasu, kiedy Clarke po raz ostatni widziała swoich przyjaciół. Nie ma nawet pewności, że jeszcze żyją, a Jake coraz namiętniej wypytuje o swojego ojca, który powinien wylądować już rok temu W tym samym czasie na orbicie Ziemi pojawia się niezidentyfikowany statek z grupą więźniów, co do których grupa z Pierścienia ma mieszane uczucia. Wiedzą, że mogą być ich jedyną nadzieją na powrót do domu, ale również okazać się bezwzględnymi mordercami lubującymi się w sprawianiu bólu. Czy miłość Bellamy'ego i Clarke przetrwała próbuję czasu, czy może umarła w chwili, gdy mężczyzna zostawił swoją ukochaną? Czy uda im się powstrzymać kolejną wojnę? Kto tym razem okaże się tym dobrym, a kto tym złym? "Bellamy...Nie wiem, kiedy wrócicie i czy kiedykolwiek wam się to uda. Może już nie żyjecie, ale nie chcę o tym myśleć. W każdym razie jeżeli mnie słyszysz i jest to ostatni raz kiedy mam szansę to zrobić, chcę żebyś wiedział...Kocham cię."

This is my first one-shot story of Bellarke. I will not tell you anything about the story of course because it is... you know... one-shot. I had this scene in my head and went directly and write it down. I hope you like it! Leave a comment if you want!

Fabuła jest osadzona pół roku po wydarzeniach z finału drugiego sezonu. Clarke nie odeszła. Nie ma A.L.L.I.E ,nie ma Miasta światła. W Arkadii żyje się normalnie i panuje spokój. Bellamy i Clarke od trzech miesięcy są szczęśliwą parą. Do czasu, aż Clarke nie przydarzy sie.. mały wypadek. #14 w the100 - 27.05.18

Opowieść stworzona na podstawie serialu the 100, opisująca głównie dzieje dwóch bohaterów - Clarke Griffin i Bellamy'iego Blake'a.

This book is so old and the punctuation is terrible on top of the extremely short paragraphs. But feel free to read my new stories ;)

OPOWIEŚĆ NAPISANA NA PODSTAWIE SERIALU "THE 100" Jest to moja kontynuacja drugiego sezonu serialu. Clarke i Bellamy pociągnęli za dźwignię i tym samym zabili wszystkich mieszkańców Mount Weather. Zrobili to, aby uratować Sky People. Udało się. Ale Clarke nie jest w stanie cieszyć się z wygranej. Postanawia odejść. Chce odbyć swoją karę za to co uczyniła w samotności. I tak też stało się w serialu. Ale czy kiedykolwiek pomyślałeś/aś co by było gdyby Clarke została w Camp Jaha? Gdyby zmierzyła się ze swoim bólem? Możesz się o tym dowiedzieć czytając tą opowieść. Zaczyna się nowe życia. Ale czy od teraz będzie już spokojne? Okładka wykonana przez @Patronuska (bardzo polecam).

Opowiadanie będzie przede wszystkim romansem gdyż skupie sie na uczuciach Bellamego i Clark ponieważ trudno jest trafić na romansidło z ich udziałem. W opowiadanie będą wplecione wątki z serialu. Lecz nie w takiej kolejności jak są przedstawione w serialu. Akcja rozgrywa kilka miesięcy po ataku ziemian i wybuchu w ostatnim odcinku pierwszego sezonu. Różnice: Wraz z Raven na ziemie przylatuje Abby. Po wybuchu Clark jest pewna że Bellamy nie żyje zaś on w rzeczywistości trafia do niewoli klanu Azgedy po kilku miesiącach udaje mu się uciec i wraca do obozu gdzie okazuje się że arka jest już na ziemi. Podczas gdy Bellamy był więziony Finn zrywa z Raven i ponownie jest z Clark. Murphy wrócił do Arki miesiąc po wybuchu. Akcji w Mont Wether nie było. W opowiadaniu będą się trafiac sceny +17 czy nawet +18 Kiedyś na innym koncie pisałam książkę "Love of my life" i przerwałam bo zabrakło mi weny więc wpadłam na pomysł by połączyć "Love of my life" z "Secret Affair" i stworzyć z tego jedną historie. Zapraszam.

Po występkach A.L.I.E, Polis jest w ciężkim stanie. Powrót do zwykłej codzienności sprawia mieszkańcom ogromny problem. Brak Hedy na ich czele tym bardziej wszystko utrudnia. Ludność domaga się dowódcy, który zadecyduje o dalszym losie Polis. Cała sytuacja nie ułatwia życia Clarke, której koszmary nie ustępują na krok. Dziewczyna nadal nie potrafi wybaczyć sobie do czego doprowadziła, a rozpadająca się stolica dobija ją w swoich własnych cierpieniach. Mieszkańcy będą szukać zemsty. Czy jej ludzie są przez nią zagrożeni? Bellamy nie potrafi patrzeć na ból swojej towarzyszki. Dobrze wie, że gdyby nie jego czyny, nie byłoby tylu ofiar. Pragnie pomóc Clarke i zdjąć z niej chociaż odrobinę brzemia. Czy ich dawna relacja powróci? Czy pomimo bólu, który sobie nawzajem zadali, będą potrafić żyć we własnym towarzystwie? *Akcja toczy się po 3 sezonie the100*

Alie została unicestwiona, Miasto Świateł zniknęło. Mogłoby się wydawać, że to oznacza koniec problemów mieszkańców Arkadii. Niestety nadchodzi nowe niebezpieczeństwo. Coś, czego do tej pory nie znali i nie widzieli. Coś o wiele potężniejszego od problemów z Ziemianami, ludźmi z Mount Weather czy sztuczną inteligencją. Nie da się tego powstrzymać, pokonać, nawet ucieczka niewiele da. Clarke i Bellamy muszą znaleźć sposób, aby ochronić ludzi przed Praimaya. Nie wystarczy znaleźć miejsce, które ochroni jedynie Ludzi z Nieba. Tym razem będą zmuszeni do współpracy z innymi klanami, w tym z Azgedą. Czy uda im się uratować wszystkich przyjaciół, a nawet wrogów? Czy tak duże niebezpieczeństwo zbliży ich do siebie jeszcze bardziej? „Chciałbym się zakochać. Nie chodzi mi o chwilowe zauroczenie czy dziewczynę na jedną noc, ale o prawdziwą miłość. Nie wiem jak to jest, ale pragnę to poczuć. Te motyle w brzuchu, o których mówią ludzie. Szybsze bicie serca na sama myśl o tej osobie. To musi być ktoś, kto przede wszystkim mnie zaakceptuje. Potrzebuję osoby, która będzie w stanie mnie kochać, kiedy ja nie będę wiedział, jak pokochać samego siebie." 7.10.2017 r. - #306 miejsce w fanfiction 29.03.2018 r. - #184 miejsce w fanfiction 11.05.2018 r. - #1 miejsce w The100