BlackSadGhost
A gdyby tak... napisać całą historię sławnego wokalisty Andy'ego Biersack'a od nowa?
Jakby wyglądała jego aktualna kariera, gdyby WSZYSTKO w dzieciństwie potoczyło się inaczej?
Czy byłby zupełnie kimś innym?
Inaczej by postrzegał świat pochłonięty jedynie muzyką?
Oraz czy chciałby w ogóle poświęcić całe życie muzyce?
"(...) Podszedł do mikrofonu i ujął go oburącz. Nagle poczuł te niezrozumiane wibracje, które łączyły go i scenę. Ale bał się... bał się co to może znaczyć."
" - Ty nikim nie będziesz! Zobacz na siebie, słabe, nic nie warte gówno. Popatrz na siebie... jak ty wyglądasz debilu. Haha! - Stał nad nim Brayan, szkolny chuligan. Patrzył się jeszcze przez minutę, nie przestając dusić się ze śmiechu. Po chwili zrobił krok w tył i kopnął z całej siły Andy'ego w brzuch. Chłopak się skulił mrucząc pod nosem z bólu."
"- Mamo, to jest moje marzenie. Chcę dawać ludziom dobrą muzykę."
Zapraszam do przeczytania :)