RaroTita
Lance McClain nie żyje. Umarł podczas jednej z misji, chroniąc plecy swoich przyjaciół, po czym zniknął w krystalicznie czystym jeziorze. Pomimo wielu godzin szukania, przyjaciołom nie udało się odnaleźć chociażby jego ciała.
Minęły dwa lata. Niebieska lwica zaczęła zachowywać się niespokojnie, dając tym samym nadzieję na to, że jej były paladyn jednak żyje. Drużyna Voltrona bezzwłocznie popędziła na planetę Qalu - dotychczasową mogiłę jednego z nich, gdzie spotkali tego, kogo spotkać chcieli, żywego i nietkniętego, tyle tylko, że z rybim ogonem. Czy możliwym jest powrót Latynosa do poprzedniego życia?
...a może "odżył" jedynie chwilowo...?
**
W zamyśle miało być smutne, ale jak wyszło, to już nie jestem pewna :'D
Fanfiction Voltron
#534 w opowiadaniach - 03.12.17
#530 w opowiadaniach - 11.12.17
#330 w opowiadaniach - 30.04.18