❝Jednak Marylin Moore była dla niego idealna w swojej nieidealności❞ Kiedy każdy zwraca uwagę na to kim Albus 𝗻𝗶𝗲 𝗷𝗲𝘀𝘁, zamiast 𝗸𝗶𝗺 𝗷𝗲𝘀𝘁.

Includes both English and Polish versions. Zawiera zarówno angielską, jak i polską wersję. • Aurora Mullen is a pure-blood witch from Slytherin who is about to start her sixth year at Hogwarts. It would be another boring year at school if it wasn't for her friend, Draco. He tells her something that - as she'll find out later - begins a series of events which will completely change her nearest future. And the next years are going to be nowhere near boring. There are a passionate Death Eater, a stubborn teacher, a necklace (or even two), a jealous friend, parents with modified memory and several visits to the hospital wing - and yet among all those things, a strong feeling manages to grow between the two, even though neither of them is quite ready to admit it. So there will be lies. • 💑 Aurora Mullen to czarownica czystej krwi ze Slytherinu, która ma właśnie zacząć swój szósty rok w Hogwarcie. To byłby kolejny nudny rok, gdyby nie jej przyjaciel, Draco. Mówi jej coś, co - jak się później dowie - zaczyna serię wydarzeń, które kompletnie zmienią jej najbliższą przyszłość. I kolejne lata na pewno nie zanoszą się na nudne. Będzie żarliwy Śmierciożerca, uparty nauczyciel, naszyjnik (lub nawet dwa), zazdrosny przyjaciel, rodzice ze zmodyfikowaną pamięcią i kilka wizyt w skrzydle szpitalnym - a jednak pośród tych wszystkich rzeczy silnemu uczuciu udaje się wyrosnąć pomiędzy ich dwojgiem, nawet jeśli żadne z nich nie jest do końca gotowe to przyznać. A zatem będą kłamstwa. • Zakończone. Kontynuacja: Planned Liars.

🍊 Callie Irving nie jest zbytnio lubianą czarownicą w Hogwarcie, ale wie, że może winić za to tylko siebie i swoje złośliwości, które wśród Ślizgonów uznawane są za wzorowe. Kiedy dziewczyna chce się zmienić, los zsyła jej dwie rude czupryny, które tylko potrzebują od niej... Eliksiru Miłosnego. Przy nich zaś okazuje się, że nawet ponadprzeciętne zdolności Callie w warzeniu eliksirów nie chronią jej przed wpadnięciem do miłosnego kotła zakazanego Ślizgonom. • "- Mamo, a gdyby tak, tylko hipotetycznie, Fred zakochał się w Ślizgonce? - Mamo, a gdybym tak, tylko hipotetycznie, uderzył George'a w głowę?" • Zakończone. Kontynuacja: Węże jednak śmieszkują Całe uniwersum Harry'ego Pottera należy do J.K. Rowling.

Neville Longbottom nie był doświadczony - ani gdy chodziło o nauczanie, ani o kobiety. Miał jednak pewne zasady, które wydawały mu się nienaruszalne. Do czasu... Nie spodziewał się, że zaledwie kilka lat po rozpoczęciu kariery profesorskiej przyjdzie mu się zmierzyć z ogromnym dylematem moralnym - dylematem o pięknym, niewinnym uśmiechu i oczach, pełnych kuszących obietnic, które z niewinnością nie miały nic wspólnego. *** Na początku pojawia się motyw nauczyciel/uczennica, nie mówcie, że nie uprzedzałam!

Vela Selvyn to jedna z wielu uczennic Hogwartu, nie wyróżnia się niczym. Nie ma charakterystycznych cech wyglądu ani charakteru, jest po prostu przeciętna. Pomimo swojego nazwiska i statusu krwi należy do Hufflepuffu, co wcale nie sprawia, że dziewczyna czuje się skarana przez los. Może jedynie skarana przez rodziców. Ród Selvynów zdołał to przeboleć, jednak warunek jest oczywisty; mąż czystej krwi. Cała historia zaczyna się kiedy drogi puchonki i znanego już wszystkim Jamesa przez przypadek krzyżują się na jednym z licznych korytarzy szkoły; spotkanie przekształca się w znajomość na dłuższy etat, później podziw przekształca się w miłość. Szkoda, że tylko jednostronnie. Historia nie ma na celu zniechęcić was, fanów Harry'ego Pottera do ojca tytułowej postaci. Chcę tylko pokazać, że każdy wielki bohater był kiedyś nastolatkiem. A każdy nastolatek popełnia wiele błędów. © 2017, all rights reserved to Arctus

Noc była ciepła, jak każda inna, którą dane było im spędzić ze sobą. Pełna żartów i swobody, ale także prawdy, ukradkowych spojrzeń i uśmiechów, rozjaśniających jej mrok. Najsilniejsze są pragnienia duszy. Nie mówi się ich na głos, je widać w oczach. Wstydzimy się o nich rozmawiać, przekonani o ich absurdalności. Kryjemy własne tęsknoty, pozwalając im przejmować nad nami kontrolę, doprowadzać do szaleństwa. To nie złamanie tradycji, lecz woli ojca spragnionego potęgi. Wyjście poza dotychczasową strefę komfortu, która okazuje się nigdy nią nie być. Walka między tym co bezpieczne a co właściwie. A w środku wojny dziewczyna, która igra z losem, aby spróbować zaznać prawdziwego szczęścia. UWAGA! mogą pojawić się spojlery do "Zimnych dłoni"! uniwersum należy do JKR, to opowiadanie to fanfiction, zawiera postaci niekanoniczne, niektóre elementy mogą się nie zgadzać Opowiadanie bierze udział w konkursie "Tylko nie Fanfiction!" organizowanym przez @Chwila_Moment

🌹 Lily kochała białe kwiaty, Scorpius miał białe włosy... I bez ich nazwisk wszystko wydaje się proste.

Edin Winfield zawsze próbowała postępować właściwie, nawet jeśli życie nie dawało jej łatwych wyborów. Po adopcji przez rodzinę Barkerów i przeprowadzce z sierocińca miała szansę zacząć od nowa. Ale dawne nawyki trudno porzucić, zwłaszcza gdy adrenalina kusi, a zasady to tylko sugestie. To właśnie przez jedno nieostrożne wtargnięcie w świat nielegalnych walk bokserskich poznała Rylana Rochestera; chłopaka z reputacją samotnika, którego pięści mówią więcej niż słowa, i który walczy, jakby świat miał się jutro skończyć. Edin dzieli czas między treningi drużyny piłkarskiej, koncerty zaprzyjaźnionej kapeli i uczucia, na które zupełnie nie była gotowa. Bo kiedy serce zaczyna bić szybciej na widok takiego chłopaka jak Rylan... to jak stanąć na ringu bez rękawic. A przecież niektórych walk nie da się wygrać siłą.

Valentina Zabini nie miała nic przeciwko wyjściu za mąż. Kiedyś. Ewentualnie. Nie był to jej życiowy cel, ale czasami nawet ona nie mogła powstrzymać się od wyobrażania sobie tego magicznego dnia - dnia ślubu z kimś, kogo kochała ponad wszystko. Mimo to, nawet w najgorszych koszmarach nie podejrzewałaby, że będzie zmuszona wyjść za Scorpiusa Malfoya, jej najlepszego przyjaciela-idiotę. Kto zresztą spodziewałby się, że ich rodzice zdecydują się na podpisanie kontraktu rodem ze średniowiecza? Valentina wiedziała, że czas na bycie pokorną córką minął bezpowrotnie. Musiała wziąć sprawy w swoje ręce, nawet jeśli oznaczało to poproszenie o pomoc osobę, której szczerze nie znosiła. Nie sądziła jednak, że aż tak szybko zrozumie sens powiedzenia „trafić z deszczu pod rynnę". Opowiadanie ignoruje istnienie Przeklętego Dziecka!!!!! Okładka: @Erika_Reves

Caroline ma wszystko pod kontrolą: perfekcyjne notatki, uporządkowany pokój i przyjacielską więź z mamą, która zastępuje jej cały świat. Właśnie zaczyna pierwszy semestr na uniwersytecie w Illinois, bez cienia stresu. Przewiduje grzeczne wykłady, wzorowe oceny i może kilku przelotnych znajomych z sali wykładowej. Ale życie szybko pokazuje jej, że nie da się wszystkiego zaplanować. Już w drugim tygodniu studiów los stawia na jej drodze Reubena Bennetta, najlepszego przyjaciela jej starszego brata. Chłopaka, którego zdecydowanie powinna trzymać na dystans. Z każdą kolejną rozmową, spojrzeniem i nieprzypadkowym spotkaniem Caroline odkrywa, jak wiele ją ominęło. Zaczyna pragnąć czegoś więcej niż przewidywalności. Wolności, ryzyka, emocji. Tylko że wybór między własnymi pragnieniami a lojalnością wobec rodziny nigdy nie jest łatwy. Zwłaszcza gdy chłopak, którym nie powinna się interesować, skrywa więcej tajemnic, niż jest gotowa udźwignąć.