Czarnoksiężnik Burzowych Wysp
Seanit
- LECTURAS 5,754
- Votos 704
- Partes 15
W świecie, w którym czarodziejów uważa się za nędzny wybryk natury i spycha się ich na margines społeczeństwa, życie młodego maga nie może być proste. Pośród prześladowań i nienawiści, w miasteczku, o którym ludzie wielkiego świata zdążyli zapomnieć setki lat temu, gdy rodzisz się z "mocą", pozostaje ci jedynie porzucić marzenie o dożyciu spokojnej starości. Jedyną szansą na ratunek jest ucieczka, a każdy, kto jej nie wybierze, jest jedynie chodzącym trupem...
Odepchnięty i wzgardzony Kieran miał szczęście - w najczarniejszej godzinie, gdy całe jego życie legło w gruzach, na jego drodze pojawił się niewielki promień światła. Chłopiec bez wahania chwycił dłoń tajemniczej kobiety, która zabrała go na Valdberg - odciętą od reszty świata wyspę, gdzie bez przeszkód mógł poszukiwać remedium na swoje - jak wmawiano mu przez całe życie - przekleństwo.
Z biegiem lat życie Kierana stało się ciągłym pościgiem za tym, czego nigdy nie dane mu było doświadczyć - za wiedzą, samokontrolą i miłością. Kompletnie nieświadomy tego, że jego badania odmienią losy tysięcy istnień, całkowicie zatracił się w swych poszukiwaniach.
"Bo bycie magiem nie kończy się na przetrwaniu."
______________________________________________
"Czarnoksiężnik Burzowych Wysp" to prequel "Czarnoksiężnika Północnych Rubieży", ale nie wymaga znajomości tegoż "dzieła". Tak więc w przypadku tych dwóch opowiadań kolejność czytania jest dowolna ;)
______________________________________________
Jak zapewne widać po opisie, rozdziały krótsze niż 3000 słów raczej nie będą, tak więc są przeznaczone dla osób, które lubią słowotoki i nieco bardziej rozbudowane akapity bez dialogów (niekoniecznie długie opisy przyrody jak z "Nad Niemnem" - to nie ja!)
______________________________________________
"Czarnoksiężnika Burzowych Wysp" dedykuję mojej młodszej siostrze, dla której stworzyłam postać Kierana.