Zbiór najróżniejszych rzeczy o Detroit: Become Human, pewnie w większości treści oparte na mojej nie do końca dobrze sprawującej się główce. Zbieranina myśli i pomysłów bardziej poplątanych aniżeli spaghetti w każdej komedii romantycznej. Zapraszam do deszczowego Detroit! ☂ ~~ okładka: mojego autorstwa :) zdjęcia: screenshot Chloe z menu głównego i z "wywiadu" z nią (materiał promocyjny); cytacik: pierwszy teaser z Karą (I love ten trailer 💙)

Simon jest zakochany w Markusie do szaleństwa, a jednak sam siebie oszukuje, że jest inaczej. Trudno mu zaakceptować swoją naturę i orientacje. Mimo tego życie w ukryciu znacznie zbliża ich obu do siebie. Ostrzegam: to będzie dość wzruszająca historia. O ludziach, androidach, uczuciach i akceptacji. A także o tym, że wyrzutkami nierzadko jesteśmy wyłącznie z własnego wyboru.

W którym momencie u androida objawia się defektyzm? One-shot sprzed rozpoczęcia wydarzeń z gry Detroit Become Human, opowiedziany z perspektywy Connora.

"Jestem modelem RK900. Androidem przysłanym przez Cyberlife z misją." Ostrzeżenie: Praca zawiera przekleństwa.

"Wiedział, że to przecież niemożliwe. Złe sny u androidów? Nigdy wcześniej ich nie miewał, zanim nie stał się defektem. Wcześniej sen był formą zmagazynowania energii, zwyczajnego naładowania się i odpoczynku. Teraz emocje nie były już częścią codziennej rutyny, ale nie dawały mu spokoju również w nocy. To było dla niego trochę za wiele. Przecież bycie defektem to prawie jak bycie człowiekiem. Miało być tak dobrze, wszystko miało się ułożyć, a emocje komplikowały wszystko jeszcze bardziej. Hank chyba miał rację. Emocje pogrążają ludzi. "

Akcja toczy się po najlepszym zakończeniu gry, gdzie Hank i Connor są w przyjacielskich relacjach. "Connor patrzył na porucznika Andersona i zastanawiał się czy tak właśnie miało być. Czy do tego dążył Markus i reszta rewolucjonistów. Czy do tego, by androidy mogły spotkać się w barze z ludźmi bez rozkazów, bez zakazów. Być po prostu kompanami do picia, do rozmowy, do tworzenia relacji. Z własnej woli."

NIE CHCĘ UMIERAĆ. NIE TUTAJ. NIE TERAZ. NIE Z TAKIM KOŃCEM HISTORII. {to... nie jest do końca ff. to coś bardziej jak luźne, osobiste przemyślenia. bardziej} [dawna jak świat okładka @neverwinternight, za którą wciąż niezmiennie jestem wdzięczna]

" Idee to wirusy, które szerzą się jak epidemie. Czy pragnienie wolności, jest chorobą zakaźną?" ----------------------------------------------------- #6 w "Detroit Become Human" 18.10.2018 #133 w " OC" 20.10.2018 #1 w My Oc 26.10.2018 #2 w Androidy 29.10.2018 #123 w OC 06.11.2018 #94 w OC 14.11.2018 #36 w OC 13.12.2018 #1 w Android 19.01.2019

ALTERNATYWNA WERSJA FF, POLECAM PRZECZYTAĆ PO Y.E.A.R Z.E.R.O I Y.E.A.R T.W.O OPOWIADANIE JEST FF DO GRY DETROIT BECOME HUMAN PO TZW. NAJLEPSZYM ZAKOŃCZENIU Minął rok od kiedy , dowodzone przez Markusa, powstanie androidów odniosło zwycięstwo. Nie zmniejszyło to jednak tarć pomiędzy nimi, a ludźmi. Wydział do spraw defektów miasta Detroit zostaje na nowo otwarty, a CyberLife przysyła do pomocy ich najnowszy prototyp, androidkę RK1200, która wraz z policyjną detektyw ma za zadanie pilnować porządku w mieście. #1 w "my oc" 18.10.2018 #4 w androidy 26.10.2018 #2 w androidy 14.11.2018

Connor x OC Na podstawie gry Detroit Become Human, którą serdecznie polecam. Akcja dzieje się po pokojowym proteście Marcusa i wyzwoleniu androidów z wieży Cyberlife przez Connora. Uprzedzam, że będę wzorować się na grze i niektóre dialogi, bądź sytuacje mogą być bardzo podobne do oryginału. Miłego czytania ;-P Występują wulgaryzmy i mogą występować względnie drastyczne sceny. Są Spoilery. Okładka nie należy do mnie.